Nie dziwi fakt, że tzw. liberalne ośrodki opinii stają się tubą propagandową zdesperowanych przegrywów, wchodzących w rolę „demokratycznej i liberalnej szurii”. Jeszcze mniej dziwi to, że Nowa Lewica, PSL i Polska 2050 wyraźnie dystansują się od strategii, którą podchwycił również Donald Tusk. Dobrze wiedzą, że rozzuchwalony aktyw PO w przyszłości wykorzystałby z całą bezwzględnością podobne metody przeciwko swoim koalicjantom. To rzekomi demokraci i liberałowie potrzebują dziś społecznego kagańca. Właśnie ich należałoby dla dobra państwa polskiego otoczyć kordonem sanitarnym.
Koalicjanci mają czego się bać
Nie dziwi mnie powściągliwość, a wręcz opór koalicjantów Platformy Obywatelskiej wobec tego, co wokół prezydentury Karola Nawrockiego wyprawiają Roman Giertych i część sfanatyzowanych mediów.