Już wielokrotnie profesor Raźny zapowiadała, że Putin, niczym Mesjasz, odrodzi katolicyzm na zagniwajuszczim Zapadie, co powinno nas skłaniać do udzielenia mu wszechstronnego wsparcia. Na łamach konserwatyzmu.pl i Sputnika pisała o „Rosji, która wróciła do chrześcijaństwa i broni jego wartości nie tylko u siebie, ale także na forum międzynarodowym”. W odróżnieniu od USA, które podżegają Polskę do wojny z Rosją, jest ona „inicjatorem pokojowych procesów o znaczeniu światowym”. Teraz w Gruzji, na Krymie, w Donbasie i Syrii, ale to wynika przecież z tradycji wyzwalania uciemiężonych krajów przez Moskwę. Właśnie dowiedzieliśmy się, iż Armia Czerwona „wyzwoliła” nas w 1945 r. i Rosja domaga się jedynie uszanowania tego faktu. Wszystkiemu winien jest Okrągły Stół. Od niego zaczęła się prozachodnia propaganda w Polsce, która teraz przerodziła się w wojnę informacyjną władz przeciwko społeczeństwu polskiemu, któremu narzucono transatlantyzm. Jego pierwszym sukcesem było poparcie przez większość Polaków przystąpienia do NATO, które przecież ujawniło swe agresywne oblicze. Z tej perspektywy należy rozumieć, że gdybyśmy związali się z pokojową Rosją, nie byłoby rozkradzenia majątku narodowego. Okrągły Stół jawi się jako wynik atlantycko-zachodniego spisku.
Katolicy – wielbiciele Putina
Rosną szeregi katolików i narodowców, którzy zażywają szczęścia obok lewicowców, udzielając wywiadów rosyjskiej propagandówce zwanej Sputnikiem. Ostatnio profesor Anna Raźny, działaczka katolicka i dyrektor Instytutu Rosji i Europy Wschodniej na UJ, a w przeszłości członek władz różnych ugrupowań narodowych, postanowiła oświecić Polaków: „Polska musi się zwrócić w stronę Rosji i uznać fakt, że jest ona naszym sprzymierzeńcem, że na tym fundamencie możemy budować”…