„Ćwiczenie” dzieci w Europie i francuska wersja deprawacji najmłodszych zresztą nie do końca zadowalają lobby LGBTQI+. Domaga się ono, by reprezentanci poszczególnych dewiacji z każdej literki skrótu LGBTQI+ stawali się bohaterami kolejnych filmowych bajek. Zresztą pierwszy jawnie gejowski bohater w filmie wytwórni Disneya pojawi się w 2020 r. („Jungle Cruise”). To, że wysyp tego typu propagandowych filmów nie nastąpił wcześniej, zawdzięczamy tylko oporowi dystrybutorów, kin i przede wszystkim rodziców, którzy w większości na takie filmy nie chcą dzieci prowadzać. W tym przypadku kasa, czyli rachunek ekonomiczny, jeszcze z promocją zboczeń wygrywa. Nie wiadomo tylko, jak długo.