Rafał Ziemkiewicz stwierdził ostatnio, że Polakom jest w istocie obojętne łamanie prawa przez rządzących, co wynika z ich doświadczeń historycznych. A dowodem na to jest obecna bierna postawa wobec bezprawia. Natomiast tym, czego oczekują od sprawujących władzę, mają być sprawczość i skuteczność.
Dlatego na wyborcach nie robi wrażenia zamach stanu, ale są coraz bardziej krytyczni wobec braku sprawczości i skuteczności Donalda Tuska i jego ekipy. Ziemkiewicz zasadniczo ma rację. Jednak popełnia często spotykany w publicystyce błąd nadużywania dużego kwantyfikatora („wszyscy”): z faktu, że łamanie prawa nie ziębi i nie grzeje części naszych rodaków, nie wynika, iż inna ich część nie ma ostrej świadomości, że bez poszanowania prawa nie da się zbudować dobrze funkcjonującego państwa. I to oni przeżywają tak boleśnie obecną sytuację i, widząc bezradność PiS wobec niej, zaczynają również pokładać nadzieję w Konfederacji, co jest widoczne w sondażach.