Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Jacek Liziniewicz,
24.05.2017 08:38

Konfliktowa ekologia

Organizacje ekologiczne żyją z konfliktu. Ich dzisiejsze wejście w spór z rządem jest im na rękę.

Organizacje ekologiczne żyją z konfliktu. Ich dzisiejsze wejście w spór z rządem jest im na rękę. Jeśli będą przez najbliższy czas z niesłabnącą konsekwencją uderzały w PiS, to mogą liczyć na poklask opozycji i wspierających ją mediów, takich jak TVN24, „Gazeta Wyborcza” czy „Newsweek”. Im głośniej wokół ekologów, tym lepiej, bo łatwiej im pozyskiwać pieniądze od indywidualnych darczyńców czy 1 proc. odpisu od podatku. Oczywiście organizacje te wiedzą, że Puszczy Białowieskiej ze strony człowieka nie grozi żadna katastrofa. Wiedzą, że już dziś ok. 35 proc. jej obszaru jest pod całkowitą ochroną i leśnicy nie mają tam nic do gadania. Aktywność ekologów jest jednak rozłożona na lata. Podstawowym ich celem jest doprowadzenie do wykluczenia człowieka z całej Puszczy Białowieskiej. Zdobycie sympatii opozycji jest dziś dla nich rzeczą kluczową, bo w przyszłości może się ona odwdzięczyć. I to całkiem wymiernie. Jak bowiem głosi plotka, dla Donalda Tuska resort środowiska był tak ważny, że nawet nie pamiętał, kogo postawił na jego czele. A przecież prócz Puszczy Białowieskiej na ekologów czekają inne niepowtarzalne regiony w kraju, w tym m.in. Karpaty i Mazury.

 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane