Z głębokim bólem dowiedziałem się, że po tekstach w „Gazecie Polskiej”, „Gazecie Polskiej Codziennie” i programach w TV Republika Jerzy Owsiak postanowił zrezygnować ze wszystkich swoich funkcji. Tym razem to nie żart i on naprawdę powiedział, że rezygnuje ze wszystkiego. Na szczęście następnego dnia pod wpływem błagań przerażonego jego deklaracją narodu Owsiak oświadczył, że rezygnuje z rezygnacji.
Z jego obecnej rezygnacji wynika jednak, że też może z niej częściowo lub całkowicie zrezygnować, co w konsekwencji będzie oznaczało, że znowu zrezygnuje ze wszystkiego.
Do niedawna oburzało mnie to, że Owsiak robił z milionów ludzi idiotów i pod zasłoną pięknej akcji charytatywnej prowadził agresywną kampanię ideologiczną podtrzymującą wszystkie bzdury III RP. Jeszcze bardziej wkurzało mnie, że cała ta charytatywność utrzymywana była za środki publicznych instytucji, w tym TVP, samorządów, a nawet rządu. Dzisiaj jednak zmieniam radykalnie zdanie. Owsiak jest nam potrzebny. Nam, to znaczy najgorszej prawicowej sotni gnieżdżącej się w „Gazecie Polskiej” i TV Republika. Od kiedy dostał szału – skacze po stołach, pozywa do sądu blogerów, szczuje na niepokornych dziennikarzy i gada trzy po trzy –
pracuje dla nas. Ten król zawsze był nagi, tylko ktoś to wreszcie głośno krzyknął i paskudny widok dotarł nawet do widzów TVN.
Może sądzą Państwo, że wzmożona akcja mediów III RP, autorytetów i pożytecznych idiotów wszystko odkręci? Nic już nie odkręci. Owsiak był jednorazowy. Po ostatnim
coming oucie został z niego, cytując klasyka, wijący się w krętactwach, bełkoczący podstarzały chłopczyk w krótkich spodenkach. Nic już na to nie poradzi. Nie po to go stworzono, by rzeczywistość była klarowna, ale po to, by było jak najmętniej. Ludzie to akceptowali, bo sądzili, że tak ma być. Od kiedy nie chcą pić mętnej wody, przestał być użyteczny. Ale jak wspominałem, niech żyje i działa jak najdłużej.
Jako symbol obciachu sam do reszty ośmieszy III RP. Chcieliście mieć faceta w błocie, to nie krzywcie się teraz, że mokro i śmierdzi. Zawsze śmierdział, tylko udawaliście, że to zapach porannej rosy.
Źródło: Gazeta Polska
Tomasz Sakiewicz