Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Tomasz P. Terlikowski,
18.01.2014 09:36

Z Auschwitz nie kpimy

Nie rozumiem, jak można bronić słów, które padły w felietonie Stanisława Michalkiewicza: „chwilowo nieczynny obóz zagłady w Oświęcimiu”.

Nie rozumiem, jak można bronić słów, które padły w felietonie Stanisława Michalkiewicza: „chwilowo nieczynny obóz zagłady w Oświęcimiu”. A nie rozumiem nie dlatego, że przestraszyłem się politycznej niepoprawności – lecz dlatego, że wiem, co wydarzyło się w Auschwitz, w jak bezlitosny sposób znęcano się tam nad ludźmi, jak stopniowo pozbawiono ich człowieczeństwa, sprowadzono do wytatuowanego numeru i w końcu zagłady. Głód, mordercza praca, komin krematoryjny. W tym miejscu umierali Żydzi, Polacy, Rosjanie, Rumuni, Węgrzy i Niemcy także. Pamięć o ofiarach, o ich bliskich, ale także o szczególnym znaczeniu tego miejsca nie tylko dla Żydów, ale także dla nas, Polaków, sprawiają, że nie potrafię się zgodzić na pisanie o „chwilowo nieczynnym obozie zagłady w Oświęcimiu”. I nigdy się z tym nie zgodzę.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane