Wbrew nadziejom optymistów ten rok nie zakończył rządów Donalda Tuska. Jednak mimo obaw pesymistów okazało się, że nie ma żadnego szklanego sufitu nad poparciem dla obozu patriotycznego.
PiS nie zdecydowało się grać na obalenie rządu, ale PO nie była w stanie zapewnić sobie poparcia dającego jej gwarancję władzy. Przyszły rok przynosi wybory istotne dla partyjnych działaczy – do europarlamentu i do samorządów. Wybory te mogą częściowo zmienić oblicze polityczne Polski i pokazać autentyczny rozkład sił. Przegrana Tuska wywoła kolejną falę dekompozycji w obozie rządzącym. Pod koniec roku partia Tuska nie będzie już walczyła z PiS‑em o pierwsze miejsce w sondażach, tylko rywalizowała z SLD o pozycję wicelidera. Wiadomo, jak władza chce temu zapobiec. Oprócz prowokacji wobec PiS‑u i komisji Antoniego Macierewicza szykowany jest atak na niezależne media. Dochodzą do nas złowrogie sygnały o próbach niszczenia sieci kolportażu. Podejmowane są więc działania, które mają odciąć część niezależnej prasy od czytelników. Myślę, że to ostatecznie się nie uda, a osoby za to odpowiedzialne skończą w więzieniu. O wszystkim będziemy informowali, a Państwa proszę o czujność w tej sprawie.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Tomasz Sakiewicz