Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Pożyteczny cham dla idiotów

Kogo należy zaliczać do grona idiotów? Tych, co na tRISNa głosowali? A jak z tymi, co go lansują? Czy oni są autonomicznymi podmiotami?

Kogo należy zaliczać do grona idiotów? Tych, co na tRISNa głosowali? A jak z tymi, co go lansują? Czy oni są autonomicznymi podmiotami?

Znacie Państwo formułę „użyteczny idiota”? W domenie publicznej można znaleźć wyjaśnienie, że „pożyteczny idiota”, czasem też „użyteczny idiota”, to pejoratywne określenie przypisywane Leninowi, który miałby w ten sposób określać zachodnich dziennikarzy piszących entuzjastycznie o rewolucji bolszewickiej i ukrywających jej niepowodzenia.

Zatem w sensie politycznym idioci to osoby aktywne publicznie, które wszakże nie wiedzą, co faktycznie głosem i piórem swoim czynią.

A kto jest chamem? To, całkiem niedawno, od chwili brutalnych słów twórcy Ruchu Imienia Swego Nazwiska (tRISN) wobec wicemarszałek Wandy Nowickiej, odkryli nawet ci, którym gumowy penis i świński ryj pasowały do uprawiania polskiej polityki.

Obrazki mówią

Jako ilustracje do tekstu zamieszczam okładki: sobotnich, tzw. świątecznych, wydań „Gazety Wyborczej” (z 15 października 2011, 7 stycznia 2012 oraz 1 grudnia 2012) i prasy kolorowej. Nie macie pojęcia, co o tym wszystkim myśleć?

Bo nie chodzi o to, byście myśleli. Prawdziwą robotę ma wykonać i wykonuje WASZA PODŚWIADOMOŚĆ… O tej robocie przyjdzie mi jeszcze tu napisać. Dziś wystarczy, że dzięki okładkom z grubsza widać, kto tRISNa używa.

Czy okładki to przypadki w medialnej pracy?

Pisałem już, w tekście „»Dziennikarz« instruuje polityka” („Gazeta Polska”, 17 października 2012 r.), że w ciągu ostatnich 12 miesięcy tRISN w Tok FM gościł u Jacka Żakowskiego pięć razy, a u Janiny Paradowskiej siedem; co najmniej trzy razy u Dominiki Wielowieyskiej, a raz u Łukasza Grassa. Paradowska przeprowadziła z nim też wywiad dla „Polityki” (w marcu 2012 r.) i co najmniej dwa razy zaprosiła go do swego programu „Superstacji” (w marcu 2011 r. i 11 październiku 2012 r.). Niektóre rozmowy z tRISNem w radiu obszernie omawia portal Tokfm.pl. Z kolei portal Gazeta.pl sprawdził, kogo najczęściej zapraszali przez pół roku (od lipca 2012 r. wstecz) do swoich programów Tomasz Lis i Monika Olejnik. U Lisa tRISN był raz, a na 100 programów „Kropki nad i” Olejnik gościł aż osiem razy.

Chcąc sprawę lansu systematycznie zbadać, trzeba by oczywiście porównać częstotliwość obecności w Tok FM tRISNa oraz innych osób. Szkoda jednak na to czasu.

Dla kogo cham jest użyteczny?

I kogo należy zaliczać do grona idiotów? Tych, co na tRISNa głosowali? A jak z tymi, co go lansują? Czy oni są autonomicznymi podmiotami?

Były oficer wywiadu PRL i III RP Aleksander Makowski w grudniu 2012 r. na portalu Natemat.pl daje wpis pt. „O polityce rosyjskiej wobec Polski na przykładzie wraku TU-154”.

Czytamy: „Sądzę, że się za bardzo nie pomylę, zakładając, że trzon rosyjskiej polityki wobec naszego kraju – nie tylko w kontekście wraku – powstaje w komórce inspiracji na kierunku polskim wywiadu rosyjskiego, w jego podmoskiewskiej centrali i nie ma nic wspólnego z dyplomacją. (…) Od czasów carycy Katarzyny Wielkiej, pruskiej księżniczki, fundamentem rosyjskiej polityki wobec Polski było dzielenie Polaków, zgodnie ze starą, imperialną rzymską zasadą divide et impera – dziel i rządź. Wtedy inspirowano takie lub inne zachowania Polaków, dążąc do zneutralizowania potencjalnie wielkich osiągnięć Konstytucji 3 Maja i zapobieżenia naprawie Rzeczypospolitej. Z jakim rezultatem – wszyscy wiemy. (…) Inspiracja wywiadowcza była specjalnością wywiadu KGB i pozostaje nadal specjalnością wywiadu rosyjskiego Rosji prezydenta Putina, fachowca w branży wywiadowczej. Inspiracja jest najtańszą formą wywiadu o niezwykłej skuteczności w rękach zawodowców. Dlatego jest stosowana przez Rosjan wobec Polaków od prawie 250 lat z zadziwiającą efektywnością.

Jest jednak pewne conditio sine qua non tej skuteczności – istnienie polskiego warchoła gotowego o każdej porze dnia i nocy przedkładać wąski interes partykularny nad interes państwa czy narodu. Ale Rosjanie, mający dwa i pół wieku doświadczenia w dzieleniu Polaków w drodze inspirowania takich ich zachowań, które służą wyłącznie ich narodowym interesom, wiedzą doskonale, że warchoł polski jest nieśmiertelny i ich największym sojusznikiem”.


Makowski, wyszkolony przez SB, a w III RP związany ze środowiskiem SLD i WSI, w roli warchołów próbuje obsadzić środowisko weryfikatorów WSI. W tym punkcie się – moim zdaniem – myli, ale poza tym jego analiza wygląda na poprawną.

A kim jest lansujący przez lata tRISNa Donald Tusk? Sorry, ale odpowiedź na to pytanie musicie, Państwo, wybrać sobie sami. Przecież jesteście wyborcami.

Nasza odpowiedź

Jaka ma być nasza, obozu patriotycznego, odpowiedź na to wszystko? Prosta: tworzymy i umacniamy Archipelag Polskości.

Autor był doradcą Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego ds. bezpieczeństwa państwa.

 



Źródło: Gazeta Polska

Andrzej Zybertowicz