Poszło o słowa Tomasza Sakiewicza, jakich użył na antenie TVP Info i które zacytowaliśmy na naszych łamach:
- „Kłamią w żywe oczy. [...] TVN powiedział, że wykluczono eksplozje, zamach. [...] TVN podaje informacje, które chronią Putina ws. katastrofy smoleńskiej. Pomaga ukryć prawdę o Smoleńsku od samego początku.
TVN domaga się 100 tys. zł na Fundację TVN i zabezpieczenia roszczeń w postaci zakazu publikacji określonych sformułowań takich jak m.in.: „TVN kłamie”, „TVN podaje informacje, które chronią Putina”, „TVN ukrywa prawdę o katastrofie smoleńskiej”, „Publikacje TVN są zmanipulowane”.
Tymczasem...
W 2011 r. TVN24 przygotował materiał, opisujący coś, co się nie wydarzyło - a więc że przed lotem do Smoleńska na wojskowym Okęciu doszło do kłótni między dowódcą załogi tupolewa kpt. Arkadiuszem Protasiukiem a dowódcą Sił Powietrznych gen. Andrzejem Błasikiem. TVN skłamał? NIE MOŻNA TAK MÓWIĆ - bo inaczej 100 tys. zł kary i zakaz publikacji.
🛑 #StopCenzurze #TVN i @donaldtusk nie zamkniecie nam ust! #WolneMedia #WolnośćSłowa#WolnaPolska pic.twitter.com/u1aH9yhjlF
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) February 6, 2023
W 2016 r. telewizja TVN przygotowała materiał z premiery filmu "Smoleńsk". W relacji wypowiada się postać, przedstawiona jako Artur Wosztyl, pilot Jaka-40. Tyle że... nie był to Artur Wosztyl, a Witold Rosowski ze stowarzyszenia Solidarni 2010. I nie zaszła tu pomyłka, bo Rosowski dokładnie przedstawił się dziennikarzowi TVN. Jak stwierdził Rosowski:
Niniejszym wyrażam moje najwyższe oburzenie niesłychaną manipulacją dokonaną przez TVN w związku z premierą filmu "Smoleńsk". (...) Po projekcji, przy wyjściu, dziennikarz, który przedstawił się jako Associated Press - na pewno nie TVN, z którym nigdy bym nie rozmawiał, obawiając się właśnie takiej manipulacji - zadał mi pytanie, czy wierzę, że to był zamach (...) Dziennikarz pytał się o moje nazwisko i WYRAŹNIE się mu przedstawiłem, bardzo wyraźnie i głośno. Nie mogło być mowy o żadnej pomyłce.
Czy można powiedzieć, że materiał o rzekomym Wosztylu został zmanipulowany? NIE MOŻNA TAK MÓWIĆ - inaczej 100 tys. zł kary i zakaz publikacji.
Posypały się pozwy
Do tak niewyobrażalnych konsekwencji może doprowadzić telewizja TVN. W styczniu br. Słowo Niezależne i redaktor naczelny portalu Niezalezna.pl Grzegorz Wierzchołowski otrzymali od spółki TVN SA pozew o naruszenie dóbr osobistych wraz z wnioskiem o zabezpieczenie roszczeń. O co chodzi w tym ostatnim?
"O nakazanie zaniechania rozpowszechniania w jakikolwiek sposób i w jakiejkolwiek formie, Pozwanemu 1 [Słowo Niezależne] w szczególnie w serwisie internetowym Niezalezna.pl oraz Pozwanemu 2 [Grzegorz Wierzchołowski] w szczególności w serwisie internetowym Niezalezna.pl, w dzienniku "Gazeta Polska Codziennie" i w czasopiśmie "Gazeta Polska" [...] informacji, że:
- TVN kłamie
- TVN podaje informacje, które chronią Putina
- TVN ukrywa prawdę o katastrofie smoleńskiej
- publikacje TVN są zmanipulowane
na okres 1 roku".
Równie kuriozalna jest sama treść pozwów.
Oto one:
- Pozew przeciwko Forum i Tomaszowi Sakiewiczowi
- Pozew przeciwko Niezalezna.pl i Grzegorzowi Wierzchołowskiemu
- Pozew przeciwko TVP i Samuelowi Pereirze
Debata o wolności słowa
Do przewodniczącego Komisji Kultury i Środków Przekazów pod koniec stycznia br. wpłynął wniosek o pilne zwołanie posiedzenia "w celu przestawienia informacji na temat działań niektórych podmiotów medialnych (w tym stacji TVN) mających na celu ograniczenie wolności słowa i zastraszenie dziennikarzy".
- Uprzejmie prosimy o zaproszenie na posiedzenie Komisji przedstawicieli Centrum Monitoringu Wolności Prasy, dziennikarzy TVP i "Gazety Polskiej" - nękanych procesami za odwagę głoszenia własnych opinii na temat m.in. stacji TVN, przedstawili szczegóły tych spraw
- napisali członkowie komisji.
Posiedzenie rozpocznie się we wtorek, o godz. 17. Będziemy prowadzić transmisję na żywo z komisji.