Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

To dopiero kompromitacja! Tusk „śpiewał” o wolności słowa, a potem zablokował „GPC” na Twitterze

Jeśli Unia Europejska ma być atrakcyjna dla krajów Wschodu, powinniśmy być świadomi, jak ważny dla nas jest zestaw fundamentalnych wartości, w tym prawa człowieka, praworządność, wolność słowa – mówił pod koniec listopada w Brukseli szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Z tą wolnością słowa coś chyba poszło nie tak, bo - jak poinformowała dziś „Gazeta Polska Codziennie” - były premier… zablokował ją na Twittrze. „Ten niesamowity szacunek do wolnych mediów” – ironizują internauci.

Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

Pod koniec listopada w Brukseli odbył się szczyt Partnerstwa Wschodniego. Na nim Donald Tusk wygłosił płomienne przymówienie jakie to wartości zachodnie UE powinno przekazać państwom spoza Wspólnoty.

Jeśli Unia Europejska ma być atrakcyjna dla krajów Wschodu, powinniśmy być świadomi, jak ważny dla nas jest zestaw fundamentalnych wartości, w tym prawa człowieka, praworządność, wolność słowa. (…) Uczestnicy szczytu zobowiązują się do wzmacniania demokracji, praworządności, praw człowieka i wolności podstawowych.

- mówił.

Tłumaczył, że oznacza to, że UE i jej najbliższe sąsiedztwo aspiruje do tego, by być częścią świata, gdzie prawa człowieka, praworządność, wolność wypowiedzi są najważniejszymi z wartości.

„Wolność wypowiedzi”, „wolność słowa”… A wyszedł klops. Bo jak poinformowała dziś „Gazeta Polska Codziennie”, Donald Tusk zablokował dla niej dostęp do swojego konta na Twitterze.

Z nieznanych nam przyczyn Donald Tusk @eucopresident zablokował @GPCodziennie na Twitterze. pic.twitter.com/2VYSSbVfRd

— GP Codziennie (@GPCodziennie) 6 grudnia 2017

 Z kolei na koncie twitterowym „GPC” cenzury nie ma.

Tusk blokuje na TT polskich czynnych polityków, a od teraz blokuje też profile redakcji polskich gazet. Na końcu zostanie mu sam Władimir Władimirowicz do zatwierdzania propagandowych antypolskich treści.

— Zwinna Bobrzyca (@BobrzycaZwinna) 6 grudnia 2017

Kochani! To jeszcze jeden silny argument ZA tym aby czytać waszą gazetę !! To znaczy że trafiacie celnie bo Ryży was zauważył i zabanował. Jesteście dla Polaków a nie Ełropejczyków Tak trzymać!

— Polka z sercem po prawej (@keloteiram) 6 grudnia 2017

Widać gazeta jest mało proniemiecka i prorosyjska !

— Bartłomiej Patron (@BartPatron) 6 grudnia 2017

Ten niesamowity szacunek do wolnych mediów. Po europejsku.

— Antiselfist (@Antiselfist) 6 grudnia 2017

Może dlatego, że w nazwie ma "Polska"...

— Aga Rabena (@Aga_Rabena) 6 grudnia 2017

Musicie wydać wersję po niemiecku. Wtedy to tak, będzie przeglądał.

— Gogolewska Anna (@GogolewskaAnna) 6 grudnia 2017

A taki był fajny...niemiecki

— Jake Kowalsky (@Dk007Daniel) 6 grudnia 2017 

Bo to co polskie musi zablokować albo sprzedać. Zawsze tak było.

— Pan żubr (@panzubr) 6 grudnia 2017

Cóż za mały człowieczek, ciekawe jakby się wypowiadał gdyby np. Beata Szydło zablokowała DerOnet, RMF, Zet itd.

— Marek Stępski (@marekstepski) 6 grudnia 2017

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Tusk #Twitter #GPC #wolność słowa

redakcja