GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Szarpali Rachonia pod siedzibą TVP. Sakiewicz: Doszło do dwóch poważnych przestępstw

Donald Tusk pojawił się przed siedzibą TVP. Politycy opozycji ogłaszali, że miała być to konferencja, lecz z taką nie miała nic wspólnego. Dziennikarze nie mogli zadać pytań, a Michałowi Rachoniowi grożono. – Doszło do dwóch poważnych przestępstw przed siedzibą telewizji. Jeżeli prokuratura działa, to mam nadzieję, że właśnie już wszczyna dochodzenie – powiedział Tomasz Sakiewicz, komentując zajście na antenie TVP Info.

Groźby wobec Rachonia
Groźby wobec Rachonia
tvp.info/screen

Tusk w otoczeniu kandydatów KO zjawił się pod siedzibą Telewizji Polskiej na placu Powstańców Warszawy, którą w swoim wystąpieniu określił jako "fabrykę kłamstw".

Dziennikarz Telewizji Polskiej, Michał Rachoń, zadał mu kilka pytań, dotyczących m.in. kwestii resetu. Zamiast odpowiedzi – wywiązały się przepychanki. Do Rachonia doskoczyli politycy KO - Michał Kołodziejczak i Piotr Borys. Politycy wypychali dziennikarza. A z ust Tuska padły groźby więzienia.

Groźby

Tu chodzi o dużo poważniejszą rzecz. Doszło do dwóch poważnych przestępstw przed siedzibą telewizji. Pierwsza - próba zastraszenia, druga – próba tłumienia krytyki prasowej. Prokuratura ma obowiązek ścigać z urzędu te przestępstwa. Myślę że pan Rozenek zostanie zatrzymany wkrótce, bo jest to niebezpieczny bandyta polityczny, który grozi dziennikarzom, mówiąc ten tekst „wiemy gdzie mieszkasz”, parafrazując wiemy gdzie jest twoja rodzina, gdzie twoje dzieci, twoja żona. To jest zawołanie mafii

– powiedział Tomasz Sakiewicz, komentując dzisiejsze zajście pod siedzibą TVP.

Redaktor zaznaczył, że bardzo niepożądana osoba dotarła do danych na temat adresu zamieszkania i grozi.

„Mówimy o człowieku, który ma codzienny kontakt z esbekami i który broni ich praw, który się obracał w towarzystwie esbeków, następcy Urbana. I on mówi „wiemy gdzie mieszkasz”. Za takie rzeczy idzie się do więzienia. On powinien zostać natychmiast zatrzymany. Jeżeli prokuratura działa, to mam nadzieję, że właśnie już wszczyna dochodzenie

– dodał red. Sakiewicz.

Z ust Tuska posypały się groźby wezwania policji, a także - niemal wprost - więzienia. Doszło także do przepychanek.

Co mówił Tusk?

Także za tego typu działania będziecie odpowiadali państwo karnie nie tylko dyscyplinarnie

– groził Tusk.

Michał Kołodziejczak, który szarpał i wypychał dziennikarza napisał, że koniec z tym "rachoniowaniem"

Znany ze swoich agresywnych reakcji Sławomir Nitras ocenił, że żałuje, że go tam nie było.

 



Źródło: niezalezna.pl

#polityka #opozycja #Tusk #Rachoń #groźby

Michał Gradus