Stacja TVN pozwała spółkę Słowo Niezależne, czyli wydawcę portalu Niezalezna.pl, oraz jego redaktora naczelnego Grzegorza Wierzchołowskiego za cytowanie słów redaktora naczelnego „Codziennej” Tomasza Sakiewicza w TVP Info. Później bardzo podobne pozwy otrzymała spółka Forum, wydawca "Gazety Polskiej Codziennie", a także dziennikarze TVP Info.
W "Dziennikarskim Pokerze" w Telewizji Republika prowadzący Tomasz Sakiewicz pytał, co zdecydowało o tym, że taki pozew portal Niezalezna.pl otrzymał.
- Omówiliśmy twój występ w TVP Info. Opisaliśmy dokładnie to, co powiedziałeś i to wystarczyło do tego, by TVN zażądał, bym ja osobiście i portal nie pisał negatywnie o TVN-ie
- powiedział Sakiewiczowi redaktor naczelny Niezalezna.pl Grzegorz Wierzchołowski.
Gość "Dziennikarskiego Pokera" powiedział też, do czego mogłoby dojść, gdyby sąd zgodził się na zabezpieczenie w postaci zakazu pisania o kłamstwach stacji:
W ostatnich dniach TVN emocjonował się sprawą rzekomej 14-latki, której odmówiono aborcji. Tymczasem, okazało się, że ta 14-latka nie ma 14 lat tylko 24. Daliśmy tekst, że TVN skłamał w tej sprawie i manipulował. Gdyby sędzia podjął decyzję, że zgadza się na żądania TVN, nie moglibyśmy napisać tego tekstu.
Pytany o sprawę Smoleńska i kłamstwa z nią związane, Wierzchołowski wskazał, że jedno z najbardziej głośnych kłamstw smoleńskich TVN to "kłótnia gen. Błasika z kapianem Protasiukiem". - Ten fake news TVN był przyczynkiem do kolejnych fake newsów - wskazał Wierzchołowski.
- Niedawno mieliśmy też fragment relacji z godziny 11:23 z 10 kwietnia 2010 pokazaną w filmie podkomisji smoleńskiej, gdzie o 11:23 TVN sugerował, że przyczyną katastrofy smoleńskiej jest wina pilotów, którzy działali pod presją załogi. Już wtedy, tak szybko "TVN wiedział"
- stwierdził.
Wierzchołowski podkreślił również, że TVN powoływał się na ekspertów, którzy występowali w rosyjskiej telewizji. - Ktoś taki, kto robi taki materiał smoleński, zarzuca nam manipulację - dodał.