Do siedziby Polskiej Agencji Prasowej próbował dostać się mec. Krzysztof Sokołowski, którego minister Bartłomiej Sienkiewicz "powołał na nowego przewodniczącego Rady Nadzorczej Polskiej Agencji Prasowej. Podważa on zapisy konstytucji dotyczące powoływania władz w państwowych mediach. Powołuje się przy tym - jak przypomnieli mu pilnujący PAP posłowie - na wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący nieobowiązującej, starej treści uchwały o mediach publicznych.
Wyrok Trybunału dotyczył, po pierwsze poprzedniego stanu prawnego, a nie Rady Mediów Narodowych w obecnym brzmieniu ustawy. Po drugie dotyczył spółek radiofonii i telewizji, a pan został "powołany" do PAP-u. To jest osobna ustawa, ustawa o Polskiej Agencji Prasowej, artykuł piąty - "stosuje się kodeks spółek handlowych, chyba, że ustawa stanowi inaczej". Artykuł 8 i 9 - ustawa stanowi inaczej
– podkreślił jeden z jego rozmówców.
Nagranie z siedziby PAP udostępniła Telewizja Republika.
Samozwańczy prezes Polskiej Agencji Prasowej Marek Błoński bezprawnie przejął kontrolę nad spółką, obwołał się "redaktorem naczelnym", a dotychczasowych naczelnych pozbawiono dostępów do sieci informatycznej spółki. Prawowity prezes Wojciech Surmacz w dalszym ciągu znajduje się w siedzibie spółki i korzysta ze swojego gabinetu, zaś neo-prezes zajął jedno z pomieszczeń i faktycznie zarządza pracą zespołu.