10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Portal Agory - Gazeta.pl - zachwala prostytucję. "Mało ukrywana reklama konkretnych ofert"

„Bardzo bym sobie życzyła, żeby oddemonizować ten sex work w Polsce” - czytamy w wypowiedzi jednej z bohaterek materiału, jaki postanowił zrobić Łukasz Muniowski na stronach portalu gazeta.pl. Z tekstu dowiemy się m.in. ile trzeba zapłacić za godzinę lub noc z którąś z "bohaterek". Jak w oknie wystawowym można je też obejrzeć, bo Gazeta.pl postanowiła także wrzucić pseudonimy i zdjęcia owych pań. - Co za upadek i zejście pod dno. Plus mało ukrywana reklama konkretnych ofert - komentuje na Twitterze dziennikarz Michał Majewski.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

Z artykułu dowiadujemy się, że "godzinne spotkanie z Olą kosztuje 900 zł, noc 6000", Zoja bierze zaś 500 złotych za godzinę. Możemy zobaczyć zdjęcia dziewcząt oraz poznajemy ich pseudonimy z "branżowych portali". 

Z tekstu Muniowskiego dowiadujemy się także, że "sex work to bardzo szerokie pojęcie, obejmujące zarówno pracę bezpośrednio z klientem, jak i pokazywanie się na kamerce czy przesyłanie bielizny".

Dziewczęta przekonują, że chcą "oddemonizować sex work", ale czytając tekst można odnieść wrażenie, że portal - niemal wprost - serwuje reklamę... Dowiadujemy się z tekstu, która z kobiet preferuje sado-masochizm, a która zainteresowana jest... nietypowym seksem.

Sprawdziliśmy, jak na takie teksty zareagowali internauci.

Fajny artykuł o prostytutkach - przepraszam, sex workerkach - w Wyborczej. Właściwie praca marzeń, kasa i przyjemności. Żadnych ciemnych stron. Ciekawe, ile młodych dziewczyn da się nabrać na ten lukrowany obrazek. Rozumiem, droga redakcjo, że minusów nie udało się znaleźć

- napisała blogerka Kataryna.

"Obłąkani ludzie pracują w redakcji na Czerskiej" - komentuje Libertarianin.

Nawet zbliżona poglądami do środowiska Gazety Wyborczej Karolina Korwin-Piotrowska pisze wprost: 

"Zastanawia mnie, kiedy Gazeta.pl zacznie, idąc tym tropem, zamieszczać ogłoszenia towarzyskie i reklamę burdeli..."

 

 



Źródło: niezalezna.pl, Twitter.com, Gazeta.pl

#Gazeta Wyborcza #prostytucja #media

Mateusz Tomaszewski