- Kolejne media bliskie obozowi władzy informują o mojej ugodzie z premierem Donaldem Tuskiem. Wprawdzie nie dostałem jeszcze żadnej propozycji. (...), ale chyba jego medialne otoczenie wyprzedziło fakty - napisał na platformie X redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz.
W minionym tygodniu w Sądzie Okręgowym w Warszawie odbyła się rozprawa w ramach procesu, którą Donald Tusk wytoczył "Gazecie Polskiej" i Tomaszowi Sakiewiczowi. Chodzi o okładkę tygodnika z 20 lipca 2022 roku.
Obecny premier zeznawał, że od "wielu, wielu lat" jest adresatem gróźb i oskarżeń o służalstwo wobec Niemiec. Nie był jednak wskazać żadnego konkretnego przykładu związanego z okładką "GP". Rzekomy jej wpływ w tej sprawie opierał na.. swoich odczuciach. I to był jego jedyny "dowód".
We wtorek media obiegła informacja, że pomiędzy stronami doszło do ugody. Rzekomo zgodziły się na nią obie strony. A warunkiem Tuska są przeprosiny ze strony redaktora Sakiewicza.
Medialne doniesienia zdementował sam redaktor naczelny tygodnika. "Szanowni Państwo,
Kolejne media bliskie obozowi władzy informują o mojej ugodzie z premierem Donaldem Tuskiem" - zaczął.
Wprawdzie nie dostałem jeszcze żadnej propozycji ale jeżeli to oznacza, że premier po prostu wycofał pozew to akceptuje. Problem w tym, że jego medialne otoczenie chyba wyprzedziło fakty