To była gorąca dyskusja o migracji. W Telewizji Republika starły się cztery głosy: Sebastian Łukaszewicz (Suwerenna Polska), Łukasz Michnik (Lewica), Marek Jakubiak (Kukiz'15) i Dobromir Sośnierz (Konfederacja). Tematem był oczywiście przyjęty niedawno pakt migracyjny i skutki, jakie może wywołać.
Donald Tusk w swoim expose mówił, że nikt go w Unii Europejskiej nie ogra w sprawie migrantów. Tymczasem, komisja w Parlamencie Europejskim przyjęła pakt migracyjny, a europoseł KO Magdalena Adamowicz na tę komisję nie przyszła i przekazała prawo głosu Hiszpanowi, i Hiszpan zagłosował... za paktem.
Podczas debaty polityków w Telewizji Republika, prowadzonej przez Katarzynę Gójską, nie mogło zabraknąć tego tematu. Czy zgoda na pakt migracyjny to świadoma decyzja?
- Moim zdaniem ta zgoda była świadoma, pytanie za jaką cenę. Może za jakieś stanowisko dla Tuska, może za CPK, może za port kontenerowy. Historia to zweryfikuje - stwierdził Sebastian Łukaszewicz z Suwerennej Polski.
Jakubiak zwrócił uwagę, że 90 proc. tych ludzi, którzy przybywają do Europy, nigdy nie pracowało i nie będzie pracowało. - Oni są z innego kręgu kulturowego niż nasz - wskazał poseł Kukiz'15. "Oczywiście, że problemem głównym jest nieszczelność granic. Ale jeżeli niemieckie statki dowożą tych ludzi do Lampedusy, to się pytam, dlaczego Włosi nie aresztują tych statków?" - pytał polityk.
Zupełnie inne zdanie miał Łukasz Michnik z Lewicy, który stwierdził, że... "pakt migracyjny jest w interesie polskich wyborców, Polski". - Każdy mechanizm solidarnościowy jest w interesie państwa, które jest państwem granicznym - dodał.
Były poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz zaproponował nawet Michnikowi, że kupi mu bilet w celu wyjazdu na "ubogacenie kulturowe", ale... tylko w jedną stronę. - Czekam na bilet - odparł lewicowy działacz.