10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Debata o sytuacji rolników w Telewizji Republika. Dumpingowe ceny i wymogi UE. Rząd nie reaguje

W Telewizji Republika odbyła się debata polityczna z udziałem przedstawicieli różnych opcji politycznych. Jednym z poruszonych tematów było rolnictwo. - Jeśli chodzi o działania rządu Tuska, to zapowiadali, że szybko podejmą działania dotyczące kryzysu na granicy. Niestety, to się nie dzieje - stwierdził poseł Suwerennej Polski Sebastian Łukaszewicz.

Debata polityczna w TV Republika
Debata polityczna w TV Republika
fot. - Telewizja Republika

Posłowie PiS domagają się, by jeszcze w poniedziałek rząd przyjął rozporządzenie wprowadzające pełne embargo na produkty rolno-spożywcze sprowadzane z Ukrainy, bo - jak uzasadniali - leży to " w głębokim w interesie polskich rolników". Sytuacja na granicy ukraińsko-polskiej wciąż jest napięta, a rolnicy zapowiadają kolejną turę protestów w całej Polsce. 

O sytuacji rolników dyskutowali w Telewizji Republika politycy: Sebastian Łukaszewicz (Suwerenna Polska), Łukasz Michnik (Lewica), Marek Jakubiak (Kukiz'15) i Dobromir Sośnierz (Konfederacja). Debatę poprowadziła Katarzyna Gójska. - Czy jest możliwość takiej polityki, żeby Ukraina mogła wywieźć to, co od lat wywozi, ale żeby nie niszczyła rynków rolnych? - pytała prowadząca, odnosząc się m.in. do zapowiedzi rządu. 

- Jeśli chodzi o działania rządu Tuska, to zapowiadali, że szybko podejmą działania dotyczące kryzysu na granicy. Niestety, to się nie dzieje - odpowiedział Sebastian Łukaszewicz, poseł Suwerennej Polski. Łukasz Michnik z Lewicy stwierdził, że należy zabezpieczyć polskich rolników, ale "nie wzmocnić za bardzo Rosji". W jego ocenie, całkowite embargo to "za bardzo radykalny pomysł".

- Problem jest w tym, że za dużo wjeżdża, za dużo zostaje. Musimy określić, ile towaru może zostać, ile może pojechać - dodał. 

Marek Jakubiak z Kukiz'15 stwierdził, że problem istnieje od niedawna, a to zboże rośnie na Ukrainie od lat.

Rynki zbytu były w innych miejscach niż Europa (...) Polski rynek jest nasycony zbożem i to zbożem polskim. Nie ma problemu wolnorynkowego, dziś producenci z Ukrainy zachowują się jak piraci. Stosują dumpingowe ceny, które będą tak niskie przez 2-3 lata, dopóki nie wykończą ostatniego gospodarstwa, a potem wzrosną. Takie przykłady mieliśmy na rynku chmielu i słodu. Tu chodzi o wojnę gospodarczą, a nie interesy jednego czy innego państwa. Ukraina na empatii chce zbudować rynki europejskie

– dodał Jakubiak.

- To nie Ukraina niszczy nasz rynek, to my go niszczymy sami - stwierdził za to Dobromir Sośnierz, twierdząc, że "związaliśmy sobie jedną rękę" i "nie potrafimy walczyć z kimś, kto ma dwie ręce". Sośnierz stwierdził, że Unia Europejska narzuca rozmaite wymogi i tworzy nieefektywne struktury rolnictwa, które sprawiają, że nie można konkurować z tanim zbożem z Ukrainy.

OGLĄDAJ NA ŻYWO TELEWIZJĘ REPUBLIKA:

 



Źródło: Telewizja Republika

#Telewizja Republika #debata #rolnictwo

mk