O godzinie 12:00 sztaby Rafała Trzaskowskiego oraz Karola Nawrockiego powinny zacząć rozmawiać o planowanej na piątek debacie między oboma kandydatami. Kandydat KO wezwał Karola Nawrockiego do debaty w największych telewizjach w Polsce, więc Republika podjęła rękawicę. W TVP w likwidacji zrobiło się gorąco po tym, jak na Woronicza przybyli przedstawiciele Republiki, gotowi do współorganizacji debaty, jako największa stacja informacyjna w Polsce.
Są też sztabowcy Karola Nawrockiego, domagając się udziału 5 telewizji w debacie, w tym Republiki i wPolsce24.
Idziemy PO Was! Chcemy debaty a Wy? Sprawdzamy! Jeden warunek: Debata fair play 5 telewizji! pic.twitter.com/e4vFtiW0Mm
— Paweł Szefernaker 🇵🇱 (@szefernaker) April 10, 2025
Wioletta Paprocka, szefowa sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego, dotarła przed południem do siedziby rządowej Telewizji Polskiej w likwidacji. Adrian Borecki, reporter TV Republika, zapytał ją, czy jest za tym, by stacja Strefy Wolnego Słowa była obecna podczas debaty.
- Pani Wioletto, czy jesteście za czy nie? - pytał Borecki, ale odpowiedź nie padła.
Gdy później Borecki zdawał relację na żywo na antenie Republiki, pojawił się... ochroniarz z TVP, który usiłował zakłócić przekaz. "To jest telewizja publiczna, zdaje się?" - pytał Borecki, lecz ochroniarz stanął przed kamerą, zasłaniając obraz. Przynajmniej był doskonale widoczny...
Pan Sygut, który kieruje telewizją nielegalnie publiczną, pracuje w zarządzie spółki, która zarządzała autobusami w Warszawie. Rozmawiałem z posłem Jaskulskim i bardzo ciekawa sytuacja: pytany, kto jest organizatorem tej debaty, poseł Jaskulski odpowiedział, że Telewizja Polska. Czyli TVP organizuje debatę na wezwanie Rafała Trzaskowskiego? Widzimy, jak działa ta ustawka trzech telewizji.
– relacjonował Borecki, mimo przeszkód.
Później do siedziby nielegalnie przejętej TVP przybyli Michał Rachoń i Jarosław Olechowski z Republiki, których nie chciano wpuścić na spotkanie dotyczące debaty.
- Chcemy usiąść, porozmawiać o warunkach, jak ma to wyglądać, chcemy pokazać to na antenie - mówił Jarosław Olechowski.