10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Media publiczne na celowniku ekipy Tuska. "Będzie tylko jeden typ przekazu - jak przed 2015 r."

- Nowy rząd chce przejąć media publiczne a nie je naprawiać. Chce, aby nadawały to samo, co TVN, Agora, Onet i Wirtualna Polska - powiedział w TVP INFO przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański. Jak dodał, chodzi o to, aby nie było innych narracji, aby była tylko jedna narracja, aby ludzie nie mieli wyboru. - Wtedy będzie tylko jeden typ przekazu jak przed 2015 r. a media publiczne musiały powtarzać narrację głównych mediów komercyjnych "zaprzyjaźnionych" z ówczesnym rządem - wskazał.

Krzysztof Czabański
Krzysztof Czabański
Zbyszek Kaczmarek - Gazeta Polska

- Nowy rząd chce przejąć media publiczne, a nie je naprawiać. Za rządów pana premiera Tuska ograniczano budżet na media publiczne, wzywano do niepłacenia abonamentu i podważano fundament finansowy tych mediów. Dążono do ich marginalizacji, a być może nawet do ich likwidacji. Teraz już otwarcie o tym się mów, co jest "prawnym rympałem". To jest już całkowite pójście na skróty

- powiedział w TVP INFO przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański.

- Chodzi o to, aby je przejąć i aby nadawały to samo, co TVN, Agora, Onet i Wirtualna Polska. Chodzi o to, aby nie było innych narracji, aby była tylko jedna narracja, aby ludzie nie mieli wyboru. Wtedy będzie tylko jeden typ przekazu jak przed 2015 r. a media publiczne musiały powtarzać narrację głównych mediów komercyjnych "zaprzyjaźnionych" z ówczesnym rządem

- wskazał.

Szef RMN wyjaśnił, że podobne zamiary będą realizowane także obecnie. "Droga na skróty, nadużycie prawa i metody bezprawne znajdą odpowiedź ze strony mediów publicznych. Nie zostawimy tego. Ani instytucje, które dbają o polskie media publiczne ani same media nie zgodzą się na bezprawne działania wobec nich. Będziemy na te działania reagować" - powiedział.

Czabański odniósł się do zapowiedzi likwidacji mediów publicznych za pomocą "wytrychów prawnych".

- Trudno wyobrazić sobie, by w demokratycznym i praworządnym kraju minister omijałby prawo. Po takiej wypowiedzi straciłby stanowisko w ciągu pięciu minut. Jeśli jednak będzie szukał i próbował, jak ominąć prawo, to znajdzie naszą odpowiedź w sądzie

- podkreślił.

Dodał, że "monopol na rynku mediów jest groźny, bo dąży do podporządkowania naszego myślenia tylko jednej tezie: Wierzcie w to, co wam mówimy!. My nie chcemy wierzyć, ale chcemy posłuchać różnych argumentów. W jednej stacji telewizyjnej te argumenty mogą być ograniczone, ale w drugiej czy trzeciej już nie. Możemy przejrzeć wiadomości nadawane w tych stacjach, porównać je i sami ocenić, jak np. rząd czy opozycja pracuje" - powiedział.

- Mam nadzieję, że są to tylko przecieki medialne, które są elementem wojny psychologicznej i mają spowodować, że ludzie w mediach zaczną się bać, co jest oczywiście szkaradnym celem. Będziemy się trzymali litery prawa, ducha prawa i będziemy bronili mediów publicznych przed bezprawnymi działaniami. Będziemy podejmować wszelkie możliwe i dopuszczalne prawem kroki

- podkreślił przewodniczący RMN. "Ustawodawca ma prawo zmieniać media i zapraszamy do dyskusji o projektach" - dodał.

Trudno mi sobie wyobrazić, że społeczeństwo pogodzi się z sytuacją, gdzie jest na całym rynku mediów jest tylko jedna narracja, a główne stacje portale internetowe, stacje radiowe i telewizyjne nadają identyczny przekaz. Wtedy właściwie można to transmitować z jednego miejsca i nawet nie różnicować redakcyjnie. Nie wyobrażam sobie, aby obywatele się z tym pogodzili. Może na początku będą oszołomieni, ale niedługo zacznie ich to uwierać. A póki co - pluralizm medialny jeszcze istnieje i będziemy go bronić

- podsumował Czabański.

 



Źródło: TVP Info, niezalezna.pl

#media #media publiczne #wybory 2023 #TVP #TVP Info #Krzysztof Czabański