Nowa jakość zawitała do TVP Info. Zuzanna Czyż - córka nowego prowadzącego Marka Czyża - zadebiutowała z materiałem w głównym wydaniu serwisu informacyjnego „19:30”. Co ciekawe, dziennikarka pracowała w Telewizji Polskiej na długo przed jej siłowym przejęciem. „Córka u żłoba, wspólna zagroda. A to dopiero początek” - pisze Monika Borkowska.
Po siłowym przejęciu Telewizji Polskiej, 20 grudnia wyemitowano „Wiadomości” w nowej odsłonie. Zamiast informacji, na ekranie pojawił się Marek Czyż. Zwrócił się do oglądających:
„Dzień dobry państwu. Jak państwo z pewnością zauważyli, zaszły pewne zmiany i mają państwo prawo oczekiwać wyjaśnień. Żaden polski obywatel, który finansuje działanie mediów publicznych, nie ma obowiązku wsłuchiwać się w propagandę, czyjąkolwiek – przekazał widzom. – Każdy polski obywatel, który finansuje media publiczne, ma prawo żądać od nich rzetelnej, profesjonalnej i uczciwej informacji. Dlatego proponuję państwu uczciwą umowę. Od jutra "Wiadomości" będą prezentowały fotografie świata i dnia, a nie obraz, który malowano w tych studiach przez osiem lat ze starannie dobranymi barwami”.
Niedługo po inauguracyjnym wydaniu „19:30” (nowa nazwa serwisu informacyjnego -red.) wyszło na jaw, że córka Marka Czyża, 25-letnia Zuzanna, od pięciu lat pracuje w Telewizji Polskiej jako reporterka w TVP3 Katowice. Zajmowała się tematyką historią i kulturą Górnego Śląska, prowadziła też pasma publicystyczne. Pojawiała się także na antenie TVP Info.
Z regionalnej TVP3 Katowice, Czyż szybko awansowała, stając się dziennikarką przygotowującą materiał do głównego wydania serwisu informacyjnego.
Jak pisze na X użytkownik pod nickiem „aneczka”, „wszystko zostaje w rodzinie":
Zuzanna Czyż od kilu lat pracowała w TVP. W tej samej TVP, którą Tusk zdemolował bo była "propagandowa i okłamywała Polaków". Wyrzucając dziennikarzy przywrócił Marka Czyża, propagandystę i miernotę.
— aneczka (@aneczka64) January 2, 2024
Córeczka, Zuzia, została i od razu awansowała.
Wszystko zostaje w rodzinie...
Do sprawy odniosła się też była dziennikarka TVP Info Monika Borkowska:
Już wiemy, dlaczego zwalniani są dziennikarze. Trzeba robić miejsce dla rodziny. Wstyd Panie Czyż.
— Monika Borkowska (@monikaborkow1) January 1, 2024
Córka u żłoba, wspólna zagroda.
A to dopiero początek.
https://t.co/B4IVRzp60a
Niedługo po przejęciu TVP, z dziennikarką rozmawiał "Fakt".
Czyż przyznała: "Jestem dumna z taty. Tata ma w sobie kompas moralny i jest bardzo rzetelnym dziennikarzem. Jest moim idolem i wzorem dla wielu dziennikarzy. On ma już w głowie wszystko poukładane. Jest mądrym człowiekiem. Co chwilę do siebie dzwonimy. Tata radzi mi za każdy razem, żeby nie czytać informacji z różnych portali".
Przyznaje, że z internetu dowiedziała się, że ojciec wystąpił o godz. 19.30 w "Wiadomościach". Z ekranu padły historyczne słowa. Cieszę się, że to właśnie on otworzył nowy rozdział. Tata nie był zadowolony z tego, że poszła w jego ślady i chce zostać dziennikarką - przekazała w rozmowie z tabloidem.
Odnosząc się do trwającego chaosu w mediach publicznych, skonkludowała: "to wszystko się unormuje. Czekaliśmy na ten dzień, wielokrotnie jako dziennikarze TVP spotykaliśmy się ze złym przyjęciem i społeczną nagonką. Nam też było z tym źle".