Dorota Wysocka-Schnepf poprowadziła debatę prezydencką w siedzibie TVP w likwidacji, jaka odbyła się przed pierwszą turą wyborów. Stało się tak, mimo, że aż osiem sztabów protestowało przeciwko temu, by to ona stała za pulpitem prowadzących.
Wysocka-Schnepf podczas debaty przeżywała trudne chwile po tym, jak Krzysztof Stanowski wygłosił mocne oświadczenie na jej temat, nazywając ją "arcykapłanką propagandy". Po tej wypowiedzi prowadząca zupełnie straciła nad sobą panowanie i popisała się niezbyt lotnym porównaniem o wymiotowaniu w autobusie czy opowiadała o "pisowskim ośmioleciu". Na obiektywizm nie było już miejsca.
Przed drugą turą TVP w likwidacji wraz z TVN-em i Polsatem także chcą organizować debatę. Ale już w innym składzie i nie mówimy tu tylko o mniejszej liczbie kandydatów.
TVP w likwidacji postanowiła bowiem... zmienić prowadzącą. "Nie jest to pani Wysocka-Schnepf, jest to pani Dunikowska-Paź" - ujawnili sztabowcy Karola Nawrockiego, którzy przybyli dziś do TVP w likwidacji na rozmowy w sprawie środowej debaty. Ciąg dalszy dyskusji zaplanowano na wtorkowy poranek.