Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Media

Jest tak źle, że sięgają po wariant rumuński? TVN24 wykrył "aferę" z zagraniczną ingerencją w kampanię

Stacja TVN - delikatnie mówiąc - nie zajmowała się szczególnie tematem afery NASK, w której setki tysięcy złotych z zagranicy zostały wydane na promowanie Rafała Trzaskowskiego i ataki na Sławomira Mentzena i Karola Nawrockiego. Na finiszu kampanii wyborczej TVN grzmi za to, że wykrył obcą ingerencję w wybory. Tym razem wspierającą drugą stronę. Chodzi o reklamy za... 23 złote.

Piotr Szostak i Robert Zieliński z TVN24 przygotowali materiał, w którym ujawniają "wielką" aferę. "Dotarliśmy do analizy przygotowanej przez NASK, z której wynika, że organizacja CitizenGO była aktywna w kampanii prezydenckiej. Jej reklamy najpierw promowały Mentzena i Brauna, a teraz Nawrockiego" - piszą. 

Reklama

Najważniejsze jest jednak to, czego nie piszą - chodzi o 23 złote wydane w ciągu ostatnich 90 dni na reklamy organizacji na Facebooku. Przekaz miał trafić do około 2 tysięcy osób. 

Wcześniej stacja konsekwentnie milczała na temat ponad 400 tysięcy złotych, wydanych na promowanie Rafała Trzaskowskiego oraz atakowanie Karola Nawrockiego, Sławomira Mentzena i dehumanizowanie ich wyborców. W tym przypadku materiały widziały miliony Polaków.

"Aferę" TVN-u z CitizenGO skomentował m.in analityk Jakub Kubajek.

Na Facebooku ta organizacja na reklamy wydała przez ostatnie 90 dni... 23 złote. Przecież to jest kpina z inteligencji wyborców. To ewidentna wrzutka, która ma przykryć aferę związaną z prawdziwą nielegalną kampanią, wspierającą Trzaskowskiego i atakującą Mentzena oraz Nawrockiego, na którą wydano ponad 400 tysięcy złotych

– napisał Kubajek. Dodał, że "TVN i NASK absolutnie się skompromitowali!"

Komentarz napisał także były minister cyfryzacji Janusz Cieszyński

Dziś NASK w ramach medialnej kontrofensywy wypuścił do TVN informację o nielegalnej kampanii organizacji CitizenGO Polska. W tej kampanii ta organizacja wydała na Facebooku mniej niż 100 euro i dotarła do max 2000 osób. Mimo tego TVN porównuje to do kampanii promującej R. Trzaskowskiego wartej pół miliona złotych, o której pisali Szymon Jadczak i Patryk Słowik. Wstydu tam nie mają

– skomentował Cieszyński.

Także wpisy internautów są jednoznaczne. "Czy traktujecie swoich widzów jak debili? Tak. Czy ludzie normalni wierzą w tak chamską manipulację? Nie" - to jeden z komentarzy. Inni zwracają też uwagę, że raport NASK z 9 maja dotąd nie został opublikowany, ani nawet przekazany sztabom Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena, za to dostał go przedstawiciel sztabu Rafała Trzaskowskiego.

Całość wygląda niestety bardzo niepokojąco. Czyżby przygotowania do "wariantu rumuńskiego"? Przypomnijmy, że wybory w Rumunii, w których wygrał kandydat prawicowy, zostały anulowane, a zwycięzca wycofany z powtórki. Zgłoszono zagraniczną ingerencję w kampanię wyborczą. Potem okazało się, że za spoty promujące wycofanego kandydata płacili... jego przeciwnicy z partii "prounijnych". Jeden z nich wygrał właśnie powtórkę wyborów.

Źródło: niezalezna.pl, Twitter
Reklama