„Gazeta Polska” NOWY NUMER: Rewolucja islamska pożera Francję. Czy jest już za późno na uratowanie Paryża?

TEMAT NUMERU:

• Trójkolorowa głowa w imigranckiej gilotynie. Słabość Francji prowadzi lud na barykady

To, co wydarzyło się we Francji, w trakcie trwających tydzień bandyckich zamieszek, to nie „rewolta młodych”, jak chce nazywać pasmo wstrząsających wydarzeń nad Sekwaną europejska lewica. Republika Francuska mierzy się właśnie z widmem upadku silnego państwa, przepowiadanym przez politologów, historyków i pisarzy rangi Michela Houellebecqa, a spowodowanym trwającą dekady uległą postawą wobec imigrantów, wśród których przeważają muzułmanie. Takich zniszczeń o charakterze bandycko-rewolucyjnym w miasteczkach i miastach francuskich, jakie miały miejsce na przełomie czerwca i lipca 2023 roku, nie widziano od czasów Rewolucji Francuskiej. Czy jest już za późno na ocalenie Francji? 

– pisze Tomasz Łysiak.

• Francja w ogniu. Osiem dni agresji i aktów wandalizmu

Zamieszki, które objęły Francję, zakończyły się ponadmiliardowym rachunkiem strat materialnych. Policja dokonała 3651 aresztowań, odnotowano 6058 spalonych pojazdów, 808 rannych policjantów i żandarmów, 12 429 pożarów, spalono lub uszkodzono 1123 budynków, głównie szkół, merostw, posterunków policji.

– czytamy w korespondencji Bogdana Dobosza - autor jest dziennikarzem, publicystą, pisarzem i działaczem NZS mieszkającym we Francji.
 

---

Ponadto w numerze:

• Kim jest patologiczny kłamca? Naukowcy o Donaldzie Tusku

Nie, nigdy na polskiej scenie politycznej nie było człowieka, który w jeden dzień z obrońcy uchodźców zmienia się w ksenofoba walczącego z imigrantami, z wojującego antyklerykała w gorliwego katolika, z przedstawiciela „aferałów” w pogromcę złodziei, z podnóżka Angeli Merkel w krytyka Niemiec, ze zwolennika rosyjskiego gazu w fana dywersyfikacji. Tłumaczenie tego cynizmem nie wyjaśnia sprawy do końca. Natomiast lektura wyników badań i naukowych artykułów dotyczących patologicznych kłamców prowadzi nas do zaskakujących i bardzo ciekawych wniosków.

– więcej na ten temat w tekście Piotra Lisiewicza.

• Kozłowska próbowała skłócić służby specjalne. Niebezpieczna gra w sądzie

Składając przed sądem zeznania, Ludmiła Kozłowska stwierdziła, że tajny raport ABW dotyczący działalności kierowanej przez nią Fundacji Otwarty Dialog, został jej udostępniony przez funkcjonariuszy służb specjalnych Mołdawii. Tamtejszy kontrwywiad natychmiast wydał ostre dementi. Komentarze w Polsce były równie mocne: kłamstwo, sprawa dla prokuratury, próba destabilizacji, służenie interesom rosyjskim… 

– czytamy w tekście Grzegorza Brońskiego.

• Szojgu, Putin i tajemnica smoleńskiej zbrodni. Dlaczego Szojgu nie został odsunięty?

To nagranie z 10 kwietnia 2010 roku zobaczyły miliony Polaków: w zapadającej ciemności Szojgu, mocno gestykulując, wyjaśnia Donaldowi Tuskowi rzekomy przebieg katastrofy samolotu w Smoleńsku: „Odszedł w lewo od pasa na 200 metrów… pierwsze uderzenie w ziemię odbyło się 200 metrów stąd, a ponieważ podwozie było już wypuszczone, on przewrócił się…”. Putin co rusz dopowiada, uzupełnia wypowiedzi Szojgu: „A samolot szedł tam, stamtąd [pokazuje], tym niemniej pomyłka dość duża”. Wersja, którą wspólnie z Szojgu Putin wówczas przedstawił, stała się wkrótce jedyną – błąd polskich pilotów. Dziś Szojgu dla wielu Rosjan jest symbolem koszmarnej klęski. Ale nie został odsunięty, bo z Putinem wiąże go tajemnica smoleńskiej zbrodni.

– więcej na ten temat w analizie Piotra Grochmalskiego.

• Zdążyć ze śmiercią. Sowieckie ludobójstwo na Polakach czerwiec–lipiec 1941

Pod koniec lat 30. Stalin odrzucił jeden z najważniejszych dogmatów komunizmu: dogmat internacjonalizmu. Jego najbardziej znaną werbalizacją było hasło „Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się”. To przynależność klasowa, nie narodowa miała być fundamentem budowy nowego, komunistycznego społeczeństwa. To przynależność klasowa decydowała o losach człowieka, o jego życiu i śmierci. Za pierwszy naród, którego wszyscy członkowie – bez względu na przynależność klasową – zasługują na śmierć, Stalin uznał Polaków.

– pisze Tomasz Panfil.

• Film „Bagno”: Mój pedofil lepszy niż twój 

Warto było czekać na ten film blisko cztery lata od pierwszych publikacji Krzysztofa Zielke na temat Krzysztofa Sadowskiego. W blisko 40-minutowym dokumencie dziennikarz zatapia autorytet III RP, który znajdował się długo pod ochroną mediów i establishmentu. Przy okazji udowadnia, jak niedojrzałe, upolitycznione i wręcz bezczelne są największe media w Polsce. Państwo redaktorstwo odmówiło udziału w „Bagnie”.

– więcej na ten temat w tekście Grzegorza Wszołka.

Tygodnik "Gazeta Polska" dostępny w wygodnej prenumeracie cyfrowej
Sprawdź ofertę prenumeraty cyfrowej TUTAJ » prenumerata.swsmedia.pl oraz pod numerem telefonu 605 900 002 lub 501 678 819 

 

 

Źródło: Niezalezna.pl, Gazeta Polska

#Gazeta Polska