„Rodzice mają konstytucyjne prawo do wychowywania dzieci w zgodzie z własnymi przekonaniami. I to rodzicom należy się największe zaufanie, a nie jakimkolwiek organizacjom czy instytucjom międzynarodowym” – mówi prezydent Andrzej Duda w obszernym wywiadzie dla tygodnika „Gazeta Polska”, który w środę trafi do sprzedaży.
Prezydent odnosi się w ten sposób do decyzji instytucji UE odbierających finansowanie tym polskim samorządom, które przyjęły Kartę Rodziny. Jak stwierdza, wiele z nich wytypowane zostało… błędnie albo z nieznanych powodów:
„Według mojej wiedzy tylko jedna z gmin dotkniętych tą decyzją faktycznie podjęła uchwałę w obronie praw rodziny i rodziców. Reszta takich uchwał nie podejmowała. Widać więc, że decyzja UE w tej sprawie nie była prawdopodobnie umotywowana kwestiami ideologicznymi, i tylko niektórzy chcą to tak przedstawiać, żeby podgrzewać atmosferę”.
W rozmowie z Katarzyną Gójską i Piotrem Lisiewiczem prezydent zastrzega jednak, że gdyby tak było, oznaczałoby to pogwałcenie wartości UE:
„Nikt lepiej nie wychowa swojego dziecka niż rodzice. Polskie rodziny chcą dla swoich dzieci jak najlepiej i potrafią zadbać o ich rozwój. Jeśli faktycznie dochodziłoby do odbierania środków ze względów ideologicznych, byłoby to jawnym pogwałceniem wartości, jakie stoją u podstaw Unii, takich jak wolność, godność, czy równość. To byłoby stwierdzenie, że ktoś jest gorszy dlatego, że chce chronić wyznawane przez siebie wartości”.
Jak mówi w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”, to Polacy zobowiązali go do obrony tradycyjnych wartości:
„Polacy mnie znają i wiedzą, jakie wyznaję wartości. Nie udawałem kogoś, kim nie jestem. Konsekwentnie trwam przy moich ideałach. Cieszę się, że ta wiarygodność sprawiła, że wyborcy po raz kolejny powierzyli mi najwyższy urząd w państwie (…) chcę, żeby moja druga kadencja przebiegała pod znakiem Polski ambitnej, innowacyjnej, ale pamiętającej o swoich korzeniach, historii, tożsamości i tradycji”.
Cały wywiad w tygodniku „Gazeta Polska”, który będzie w sprzedaży od środy.