Niedawno zauważyłem nieopodal domu plakat wyborczy Roberta Biedronia, w którym obiecuje on, że jako prezydent, razem z koleżankami i kolegami „odzyska Polskę”. Pomyślmy, kto firmuje Roberta Biedronia jako kandydata na prezydenta: Włodzimierz Czarzasty, Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz i pewnie wielu wielu innych byłych wysoko postawionych działaczy PZPR czyli partii komunistycznej.
W 1944 roku ich przodkowie zdobyli Polskę przy pomocy bagnetów, naganów i karabinów licznej i gotowej do współpracy Armii Czerwonej i jej głównodowodzącego Józefa Stalina. Zdobyli i tak trzymali, że po 45 latach niemal nie było co z Polski zbierać. Teraz Robert Biedroń chce dla siebie i swoich towarzyszy Polskę odzyskać. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby mu się udało. I kto spełni rolę Armii Czerwonej tym razem.