Podczas gali jubileuszowej "Gazety Polskiej Codziennie" wręczono Nagrody Wolności Słowa. Jedna z nich powędrowała do Klubów Gazety Polskiej - organizacji, bez której sukces czytelniczy "Codziennej" nie byłby możliwy. - Państwo stoczyli gigantyczną walkę o to, żebyśmy my mogli trafiać nie tylko do Was, ale też do naszych innych czytelników - mówiła do klubowiczów redaktor Katarzyna Gójska.
Dokładnie 10 lat temu zebrała się grupa odważnych dziennikarzy – na czele z redaktorem naczelnym Tomaszem Sakiewiczem – którzy postanowili wprowadzić na rynek prasowy nowy tytuł, "Gazetę Polską Codziennie". Poza zespołem redakcyjnym, ważną rocznicę podczas uroczystej gali celebrowali specjalni goście i przyjaciele redakcji. Był też czas na nagrody specjalne.
Pierwszą nagrodę podczas gali 10-lecia "Gazety Polskiej Codziennie" otrzymały Kluby Gazety Polskiej.
- To dzięki temu ruchowi w ogóle istnieją nasze media. Bez tej siły, bez tej armii, bez tego legionu, nie tylko nie byłoby wielu zmian w Polsce, nie byłoby dopilnowania uczciwości wyborów, nie byłoby takich zjawisk jak marsze smoleńskie - upominanie się o prawdę
- wymieniał redaktor naczelny "Gazety Polskiej Codziennie" w laudacji na cześć pierwszego laureata.
Nie byłoby też nas... Dlaczego? Jedni mieli pieniądze, oligarchów, przyjaciół, w Berlinie, w Moskwie, w Gazpromie, u Angeli Merkel, u różnych szemranych ludzi. My mieliśmy tylko Was. Głębokie zaplecze ludzi, którzy potrafili kupić gazetę, nakłonić do kupowania gazety, wyłożyć ten ostatni, wdowi grosz czy po prostu pokazać nas w jak najlepszym świetle.
- To, że dziś powstają kolejne próby kopiowania Klubów GP: KOD-y, Obywatele RP - oni tego nie ukrywają. Schetyna powiedział, że przegrali, bo nie mieli Klubów Gazety Polskiej. To tylko pokazuje wielką siłę i autentyczność tego środowiska - przypomniał Tomasz Sakiewicz.
Redaktor Katarzyna Gójska zwróciła z kolei uwagę na fakt, w jaki sposób Klubowicze pomagali przez 10 lat twórcom "Gazety Polskiej Codziennie".
- Doskonale pamiętam tę pomoc. To było rozdawanie gazety, sprawdzanie, gdzie ta gazeta w kioskach jest wykładana i dostępna do sprzedaży (...) Państwo bili się o coś, co powinno być standardem, bez żadnych negocjacji. Państwo stoczyli gigantyczną walkę o to, żebyśmy my mogli trafiać nie tylko do Was, ale też do naszych innych czytelników
- powiedziała.
Walczyliście o wolność słowa w Polsce. Bez tej walki wolności słowa w Polsce by nie było. Przez te wszystkie lata, my byliśmy niemalże tropieni i niszczeni. Przypomnę, że ta telewizja, która jest przedstawiana teraz jako ideał wolnego dziennikarstwa, nas chciała zamknąć. Oni tak rozumieją wolność słowa czy wolność wypowiedzi!
- To wyróżnienie jest naszym wielkim skinieniem głowy przed tą gigantyczną pracą, którą Państwo wykonali - dla nas i dla Polski - zakończyła Gójska.
Głos zabrali także przedstawiciele Klubów Gazety Polskiej.
- My, patrioci, czekaliśmy na takie media. Gazeta się pojawiła w chwili, gdy był ogromny deficyt prawny i kwitł, rozwijał się bardzo mocno przemysł pogardy. Ile można było się kłócić z telewizorem? Gazeta była narzędziem dla nas, żeby wyjść do ludzi z czymś
- powiedziała Violetta Mackiewicz-Sasiak, przewodnicząca wejherowskiego Klubu Gazety Polskiej.
- Jako stary frontowiec, antykomunista, czuję się w tym środowisku znakomicie. To, że jest ono takie ideowe: i gazeta, i kluby. To, że nie patrzą, ile jest w kieszeni, tylko co mogą dać Polsce. Mnie to tylko to interesuje i dlatego mi te kluby są tak bliskie
- dodał Adam Borowski, przewodniczący warszawskiego Klubu Gazety Polskiej.