PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Meandry konstytucji

Jaki jest Państwa stan wiedzy na temat stosunku opozycji do wyborów korespondencyjnych? Mój był do wczoraj taki, że za żadne skarby opozycja, a przynajmniej Koalicja Obywatelska, nie chce do nich dopuścić. Teraz, jakoś tak po sobotnim wpisie internetowym Romana Giertycha, w którym stwierdził, że jak już te wybory się odbędą i zwycięży w nich Andrzej Duda, to opozycja uzna je za nieważne i zaskarży wyniki do Sądu Najwyższego, a w przypadku zwycięstwa kandydata opozycji uzna wynik za wiążący, sytuacja się zmieniła.

Oto od wczoraj Małgorzacie Kidawie-Błońskiej, było nie było kandydatce na urząd prezydenta RP, wybory korespondencyjne „dobrze przygotowane” już się podobają. Byle nie odbyły się w maju – jak powiedziała. Bo wybory w maju, kontynuowała, są „sprzeczne z konstytucją”. To ciekawe, wydawało się dotychczas, że zgodnie z istniejącym stanem prawnym właśnie wybory majowe – przynajmniej w terminie do 23 maja – są zgodne z porządkiem konstytucyjnym, a jakiekolwiek inne rozwiązanie jest z tą konstytucją sprzeczne. Ale kandydatka opozycji na prezydenta pewnie wie lepiej. A już szczególnie, jeśli konstytucję tłumaczy jej prawnik Roman Giertych.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Gazeta Polska Codziennie

Igor Szczęsnowicz