Festiwal szczucia na antenie TOK FM. Najsztub wzywa do pobicia premiera. "Tak po ludzku"
Konwencjonalne metody się skończyły, więc Donald Tusk, tak po ludzku, powinien dać w pysk Mateuszowi Morawieckiemu - to wypowiedź Piotra Najsztuba na antenie TOK FM. Co więcej, jego zdaniem, miałaby to być reakcja na "szczucie" ze strony premiera. Czy oskarżając kogoś o szczucie, można przy tym tak bardzo pluć jadem? Uczestnicy studia dotrzymali kroku Najsztubowi.
Ostatni wyskok pracownika TOK FM wywołał ogromne oburzenie w sieci. Chodzi o ksenofobiczny wpis Piotra Maślaka, który stwierdza, że Samuel Pereira jest "półPolakiem". To jednak nic w porównaniu z tym co wydarzyło się na antenie stacji z udziałem wicenaczelnej oko.pres Magdaleny Chrzczonowicz, Tomasza Piątka i Piotra Najsztuba.
"Ja bym się nie zdziwił, gdyby Donald Tusk podszedł do Morawieckiego i dał mu w pysk po prostu. Tak po ludzku, co się Morawieckiemu należy za nieustanne kłamstwa i szczucie. Wydaje mi się, że czas już na jakieś niekonwencjonalne metody, bo konwencjonalne się skończyły"
- powiedział w radiu Piotr Najsztub. To jednak nie koniec absurdu. Wypowiedź Najsztuba w żaden sposób nie została naprostowana przez uczestniczących w studiu. Co więcej, zrozumieli oni jego podejście i kontynuowali temat szczucia, czy jak kto woli, szczując.
Autor książki "Macierewicz i jego tajemnice", która w momencie wydania miała oczernić ówczesnego szefa MON, a ostatecznie okazała się zbiorem pomówień, stwierdził, że Tusk jako "grzeczny i gramatyczny" poprosiłby najpierw premiera o zdjęcie okularów.
Z kolei wicenaczelna oko.press, wyznała, że "gdyby była na miejscu Tuska", to "takie emocje, prowadzące do rękoczynów", doprowadziłyby ją "do rękoczynów przeciwko Jackowi Kurskiemu".
"Tutaj bym była za tym, żeby doszło do rękoczynów w kontekście Jacka Kurskiego, ale nie wiem, czy akurat Mateusza Morawieckiego, bo trudno powiedzieć, który za tym stoi"
- oświadczyła Chrzczonowicz.
Wtórował jej Najsztub, który stwierdził, że prezes Telewizji Polskiej "do końca życia chyba powinien chodzić i będzie chodził w motocyklowym kasku z hełmem na twarzy, bo inaczej jego policzki byłyby cały czas czerwone, potem żółte, potem sine, potem zielone, a potem by mu odpadły".
Jak przypomina portal tvp.info, w 2017 roku "Piotr Najsztub jadąc bez prawa jazdy samochodem bez badań technicznych potrącił na przejściu dla pieszych seniorkę. Sędzia, który go w tej sprawie uniewinnił, został przez portal oko.press, którego wicenaczelną jest Magdalena Chrzczonowicz – wpisany na listę „sędziów wolności”.
Źródło: tvp.info, niezalezna.pl
