We wtorek red. Danuta Holecka odebrała główną nagrodę Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich za publikacje w obronie prawdy, wolności i sprawiedliwości. Laudację wygłosiła prezes Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP dr Jolanta Hajdasz. Podkreśliła w niej m.in. ogromne zaufanie, jakim Holecką darzą widzowie Telewizji Republika, a także wywiady z osobami pokrzywdzonymi przez działania władzy. Po niej głos zabrała sama nagrodzona.
"Kiedy prezes Hajdasz czytała tę laudację [...] zastanawiałam się, czy to w ogóle o mnie. [...] To nie jest tak, że robi się jakieś mistrzostwo świata, jakieś gwiazdorstwo, jak powiedziałaś, czy cokolwiek, tylko to jest po prostu tak, że starasz się nawiązać kontakt z tym człowiekiem, pokrzywdzonym, też często, tak, jak w tym przypadku, który obok ciebie siedzi i starasz się zrobić wszystko, żeby ci zaufał i go nie zawieść, i starasz się o to, żeby powiedział to, co powinien powiedzieć i to, co ludzie powinni usłyszeć o tym człowieku, a jednocześnie też o tym - co przy okazji tych rozmów właśnie - co dzieje się w kraju i to tyle"
– powiedziała.
"Staram się być człowiekiem"
Jak wspomniała, kiedyś zapytała kilku hierarchów, którzy znali papieża Jana Pawła II, jaki był Ojciec święty. - Wszyscy odpowiadali tak samo. [...] Nasz papież nie udzielał żadnej recepty, nie odpowiadał nawet na jakieś pytania, które mu zadawano przy stole, czy w prywatnej rozmowie, on po prostu słuchał. Ja też staram się słuchać moich gości, to jest główne zadanie. Oczywiście, przygotować się do wywiadu, dowiedzieć się jak najwięcej, a później już tylko słuchać - mówiła.
"Bo to nie jest tak, że taki gość chce rozmawiać z gwiazdą - jakąkolwiek, kto by nią nie był, ja nie jestem - ale chce rozmawiać z człowiekiem, przede wszystkim. Nawet ci politycy, którzy do nas przychodzą, oni chcą rozmawiać z człowiekiem, po prostu. Ja staram się zawsze słuchać, i być człowiekiem, i szanować - przede wszystkim - szanować swojego rozmówcę"
– powiedziała.
Republika jak rodzina
Jak wyznała, kiedy była namawiana na wyrażenie zgody na zgłoszenie do nagrody, zastanawiała się, czy jest na to gotowa. - Ja jestem w trudnym momencie swojego życia i nie bardzo wiedziałam, czy jestem w ogóle gotowa na spotkanie z tak dużą liczbą osób, bo przez wiele miesięcy, jakby, no co tu dużo mówić, robię to, co do mnie należy i pomagam, jak się da - bo tak traktuje swoją pracę, jako misję - a w ostatnich kilkunastu miesiącach również jako lekarstwo też dla siebie - powiedziała.
"Chciałam podziękować przede wszystkim Republice, że to lekarstwo mi dała i za każdy dzień wsparcia Tomkowi Sakiewiczowi, Michałowi Rachoniowi, Jarkowi Olechowskiemu, z którym też się już dawno znamy i Kasi Gójskiej, której nie ma, ale wiem, że jest ze mną. Ja kiedyś powiedziałam, Michał, do was, że jesteście jak rodzina - bo Tomek to już dawno wie z Jarkiem, że są rodziną - ale wam też powiedziałam, więc to jest prawda [...] Wiesz, że ja nigdy nie mówię pod publiczkę tylko po prostu tak was traktuje. Za każdy gest, za każdy wsparcie mnie w tym czasie też..."
– mówiła i dodała, że o wszystkich hejterach "już dawno zapomniała"
Wyznała, że ta nagroda jest dla jej synów, którzy są jej "światem i skarbem". - Ogromnie dziękuję, naprawdę dziękuję za to docenienie i dziękuję też wszystkim, którzy na co dzień ze mną pracują w Republice [...] Nikt nie dał mi nigdy tyle szacunku i wsparcia, ile dostałam w Republice i to się liczy w tym momencie najbardziej na świecie, ale liczy się w ogóle szacunek. Nieocenianie na co dzień, niehejtowanie, ale po prostu sympatia i jesteście moimi przyjaciółmi, co tu dużo mówić. Dziękuję wam wszystkim - powiedziała.
"Nie byłoby Republiki bez Danusi"
Chwilę po niej na scenę wszedł redaktor naczelny Telewizji Republika, Tomasz Sakiewicz. - Chciałem bardzo podziękować, bo nie byłoby dzisiejszej Republiki bez Danusi... no i mężowi, który codziennie przyjeżdża do pracy. Choć u nas nie pracuje, to jest częściej czasem niż wielu naszych dziennikarzy - powiedział.
"Bardzo dziękuję za to wszystko, co dla nas robicie i ja myślę też, że ta dewiza, którą powiedziała Danusia, że media to jest coś, co łączy ludzi, to szczególnie u Danusi się to sprawdza. Także szczególnie za to dziękuję, bo nie byłoby tych milionów zasięgu, gdyby nie było Danusi. Bardzo dziękuję"
– oznajmił.