Zniecierpliwiona i niespokojna była podczas wczorajszego porannego programu Kamila Biedrzycka. W studiu neoTVP co rusz przerywała Dobromirowi Sośnierzowi z Konfederacji, co szybko odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych. Już wiadomo, skąd u Biedrzyckiej takie emocje. Najwyraźniej odliczała godziny do imprezy z politykami.
- Pani cały czas mi przerywa! Ile razy mi pani jeszcze przerwie tę wypowiedź? – zarzucił Biedrzyckiej polityk Konfederacji w programie Woronicza 17.
Co usłyszał w odpowiedzi? - Ja się pana nie boję - wypaliła, po czym Sośnierzowi opadły ręce. Wtórował jej roześmiany od ucha do ucha Michał Szczerba, który usłyszał: „niech pan zamknie jadaczkę, jak panu nie udzielają głosu”.
- Myśli pan, że jak weszliście z buta do Telewizji Polskiej to jak gospodarze możecie się czuć? - pytał Sośnierz polityka Koalicji Obywatelskiej.
Biedrzycka ewidentnie już się w neoTVP rozgościła. A miniony rok nielegalnej działalności postanowiła uczcić wieczorem w jednej z warszawskich knajp.
„Tak baluje kartel medialno - polityczny III RP”
- podał na X Michał Jelonek z Republiki. Wśród załączonych zdjęć, widać obecną na miejscu Kamilę Biedrzycką.