PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

"Błagam już nic więcej kobieto nie mów" - zdaje się mówić Michał Kamiński. ZOBACZ FILM

Nie milkną echa mijania się z prawdą ws. oświadczenia majątkowego i afery zegarkowej, której tym razem głównym "bohaterem" jest Michał Kamiński.

twitter.com/szanter
twitter.com/szanter
Nie milkną echa mijania się z prawdą ws. oświadczenia majątkowego i afery zegarkowej, której tym razem głównym "bohaterem" jest Michał Kamiński. Polityk trzy tygodnie temu został mianowany na stanowisko ministra od mediów w kancelarii premiera. Dlaczego premier Ewa Kopacz jest dla niego tak łaskawa i do dziś nie wyciągnęła konsekwencji? Ten filmik pokazuje jak ważna jest jego rola w otoczeniu Kopacz.

- Minister Kamiński pewnie tłumaczy się każdemu, kto o to pyta. Na tym etapie wyjaśniania sprawy nie mam opinii, na moją opinię poczekacie Państwo do zakończenia procedowania nad tym, czy Michał Kamiński wpisał zegarek do oświadczenia majątkowego czy nie wpisał - tak dziś Ewa Kopacz tłumaczyła swojego podwładnego. Szefowa rządu broniła go, mówiąc, że "minister Kamiński twierdził, że ujawniał te swoje zegarki, nie precyzował dokładnie ile który kosztował”.

Jest to o tyle kuriozalne, że do sprawdzenia oświadczenia majątkowego i zgodności wersji przedstawionej przez Kamińskiego a stanem faktycznym potrzeba maksymalnie 15 min. Np. gdy nam minister Kamiński napisał, że zegarek za 37 tys. złotych, "wpisywał wcześniej w oświadczenia bez podawania dokładnej wartości, gdyż nie jest to obowiązkowe" - w kilka minut sprawdziliśmy, że tak nie jest. Trudno więc nie zastanawiać się, dlaczego Ewa Kopacz tak go broni, "dając twarz" aferze Kamińskiego.

Filmik, który na stronie Rady Europejskiej (którą teraz kieruje Donald Tusk) wypatrzył @szanter, wiele tłumaczy. Premier Ewa Kopacz wychodzi do dziennikarzy, wygłasza oświadczenie, opowiada o "kolegach z Unii Europejskiej". Wszystkiemu przygląda się spokojnie, a nawet z pobłażaniem Michał Kamiński. Minister nagle zaczyna się denerwować, wymachuje ręką, wyraźnie dając do zrozumienia, żeby Kopacz uciekała. Powód? Dziennikarz chciał jej zadać jedno pytanie. Minister Kamiński w pewnym momencie składa ręce i wygląda jakby prosił: "Błagam już nic więcej kobieto nie mów"

ZOBACZ CO TAK ZDENERWOWAŁO KAMIŃSKIEGO:

 



Źródło: niezalezna.pl

sp