Prawdopodobnie autorowi artykułu tak bardzo się spieszyło, że nawet nie spojrzał na egzemplarz tygodnika "Gazeta Polska", gdzie na samej górze okładki podana jest wysokość nakładu. Chyba, że świadomie podano niższy nakład, by usprawiedliwić decyzję "Ruchu" o zmniejszeniu liczby egzemplarzy będących w sprzedaży kiosków tego Kolportera.

Najwyraźniej Gazeta Wyborcza jest wściekła, że nie chcemy opłacać tych punktów sprzedaży "Ruchu", gdzie nie ma "Gazety Polskiej", a sprzedawana jest "Wyborcza". Widać obawiają się spadku zysków, mimo kilkudziesięciomilionowych reklamy rządowych oraz prenumerat w instytucjach rządowych wartych miliony złotych - komentuje redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz.