Ten korespondent z Izraela za opisanie na blogach swego kolegi został usunięty w trybie nagłym z Informacyjnej Agencji Radiowej (Polskie Radio S.A.) przez dyrektora, którego usiłował usunąć z Polskiego Radia w 2007 roku Jerzy Targalski. Dotknięty Barbur opisał, za co został teraz usunięty i kim jest dyrektor, który usuwał. I kim jest opisany przez EB Jarosław Kociszewski z IAR.
Uzupełnił swój opis o interesujące dowody ograniczenia wolności słowa w Polsce, m.in. na niektórych blogowiskach. Zrobił to wszystko na salonie24.pl.
Opisaną sytuację uznał za absolutny skandal. Skandalem jest... itd. To, co spotkało już wielu ludzi, nie podobających się władzy.
Zgadzając się z nim, dodaję pytanie – dlaczego Eli Barbur, skłonny roztrącać bez przepraszania (mam z nim osobiste rachunki), reaguje dopiero teraz, gdy prześladowanie dotknęło jego samego?
Dlaczego w swoim czasie nie bronił ani słowem ludzi, którzy próbowali cokolwiek oczyścić tę stajnię Augiasza, jaką były – i znowu są – media publiczne?
Poniżej cytaty z tekstu Barbura na salonie24.pl:
“
04.08.2012 11:18 187 opublikowana w: Dla Warszawiaków, Piąta klepka, PL 24, Rodzynki z zakalca, Słona woda
WYLECIAŁEM Z IAR
Rzecz się stała niesłychana:)... Pierwszy chyba raz w historii polskich mediów (właść. mediów w ogóle) zerwana została w trybie natychmiastowym współpraca z zagranicznym korespondentem z powodu... notki blogowej zamieszczonej przez niego na Salonie24.pl (równolegle na branżowym portalu wirtualnemedia.pl).
Tym korespondentem (w Izraelu) jestem ja, a przestałem być współpracownikiem IAR wczoraj wieczorem, gdyż ponoć na tym skromnym blożku publicznie obraziłem ich „dziennikarza - Jarosława Kociszewskiego”. Półtora miesiąca temu opisałem, jak kiedyś w Gazie Arafat czule ucałował go w nadstawione usłużnie czółko.
http://prawdalezynawierzchu.salon24.pl/428685,pochodnie-i-pocalunki
[...
Oto tekst] maila od szefa IAR, przywodzącego na myśl niezapomniane wzory z czasów komuny.
Szanowny Panie,
W związku z zamieszczeniem na Pana blogu (link w załączeniu) obraźliwego dla dziennikarza Polskiego Radia wpisu i złamaniem elementarnej zasady, że wentualnych pretensji lub obraźliwych ocen wobec osób zatrudnionych w tej amej korporacji nie zamieszcza się na forum publicznym, IAR rezygnuje ze spółpracy z Panem ze skutkiem natychmiastowym. http://blog.wirtualnemedia.pl/eli-barbur/post/pochodnie-i-pocalunki
Mariusz Borkowski, Dyrektor- Redaktor Naczelny IAR
Oto moja reakcja, na którą oczywiście brak odzewu od „Dyrektora-Redaktora”:
Witam Pana, -
Na czym mianowicie polegała wspomniana przez Pana "obraźliwa ocena" rzeczonego dziennikarza? Opisałem jedynie w żartobliwym tonie na prywatnym blogu prawdziwe zdarzenie, którego miałem zaszczyt być świadkiem wraz z wieloma innymi ludźmi mediów. Red. Jaroslaw Kociszewski, już wtedy jako korespondent polskich mediów, ucałowany został z przysłowiową serdecznością w czoło przez kojarzonego od dziesięcioleci z międzynarodowym terroryznem - Jasera Arafata.
A może Szanowny Pan uważa, że to jest normalny tryb, w którym bezstronni korespondenci polskich mediów relacjonujący złożoną sytuację w jednym z najbardziej zapalnych punktów świata - powinni być traktowani przez którąś ze stron konfliktu? Oczekuję od Pana rzeczowej i bezzwłocznej odpowiedzi, gdyż sprawę z oczywistych względów uważam za godną szerszego nagłośnienia.
Eli Barbur, Tel Awiw
@
Żarty na bok... - Poza aspektami czysto rozrywkowymi jest w tej aferze parę skandalicznych zagadnień - w związku z czym warto nagłośnić ją zarówno w Polsce, jak w środowiskach emigracji pomarcowej na całym świecie i naturalnie w Izraelu, skąd będę z całą życzliwością relacjonował reakcje:).
1). Aktualna obecnie w Polsce próba kneblowania blogerów, a zatem nowej, przełamującej wszelkie ograniczenia formy niezależnego dziennikarstwa.
2). Wyzbywanie się korespondenta w Izraelu - w tak krytycznym dla tego regionu momencie - i z tak wydumanego powodu - świadczy nie tylko o skandalicznym braku fachowości, lecz także braku poczucia odpowiedzialności wobec opinii publicznej.
3). IAR nie jest instytucją prywatną! - Czy najlepszym i zgodnym z interesami Polski ruchem jest powierzanie „działki bliskowschodniej” Kociszewskiemu, którego komentarze odbierane są od dawna nie tylko przeze mnie, jako uporczywy „miękki antyizraelizm”...
4). Arafat uważany jest za „ojca współczesnego terroryzmu” - ściśle przez dzisięciolecia współpracował z KGB. Jego wieloletni zastępca, Mahmud Abbas (Abu-Mazen) - obecny lider Autonomii Palestyńskiej - doktoryzował się w Moskwie „tezami” podważającymi prawdę o Holokauście.
http://www.youtube.com/watch?v=mRnMyns-QVA
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-putin-i-arafat-o-konflikcie-blisko...
Tyle tekst Barbura na salonie24.pl. A oto fragmenty komentarzy, różnego autorstwa, pod jego wpisem:
• @ Eli Barbur
Ach, ci "wieloletni korespondenci".
"Dziennikarz Jarosław Kociszewski odrzuca posądzenia o współpracę z WSI. Nazwisko byłego wieloletniego korespondenta Polskiego Radia w Izraelu pojawiło się w raporcie z likwidacji WSI. W dokumencie stwierdzono, że rozpracowywał podmioty gospodarcze."
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Kociszewski-przetlumaczylem-ogoln...
W jakich latach Kociszewski rezydował w Pana pięknym kraju?
MARIASZ 721491 |
04.08.2012 11:49
link nadużycie odpowiedz
• @Harmatan
"Borkowski otrzymał wypowiedzenie w marcu 2007 roku w ramach zwolnień grupowych w Polskim Radiu, które objęły blisko 300 osób. Sąd uznał, że jego zwolnienie miało podłoże polityczne i nie było uzasadnione zmianami organizacyjnymi w IAR.
Według informacji Gazety Wyborczej, warszawski sąd rejonowy zdecydował, że Mariusz Borkowski ma zostać przywrócony na stanowisko, a w ramach rekompensaty otrzyma odszkodowanie o wartości 14 dyrektorskich pensji - za cały okres zwolnienia."
http://wiadomosci.mediarun.pl/artykul/media-radio,borkowski-wygral-z-pol...
---
Ja bym zapytał pana Targalskiego, który go zwolnił i opowiadał chyba kiedyś co to za ludzi tam spotykał.
SZPAK80 1811815 |
04.08.2012 11:52
link nadużycie odpowiedz
• @Mariasz
No jakoś w latach 90. oczywiście. [Kociszewski] Przebywał w Izraelu na placówce z tatusiem, który był radcą prawnym ambasady RP. Skończył jakies studyjka na Uniwersytecie Telawiwskim i załapal się do polskich mediów. O ile pamiętam, jego nazwisko widnieje na liście Wildsteina.
ELI BARBUR 7887579 |
04.08.2012 12:02”
I tyle w temacie skandali w mediach.
PRZEPROSINY
Przez jakąś idiotyczną pomyłkę redakcja wpolityce zamieściła pod moim nazwiskiem piękny tekst Pani o nicku sgosia, drukowany tu na niezaleznej. Bardzo przepraszam zarówno Panią sgosię, jak i Czytelników. Jest mi bardzo przykro, ale nie miałam z tym nic wspólnego, zaś mam duze trudności z internetem tu na wsi i ograniczam wejścia, więc zorientowałam się w tym dość późno. Tekst został usunięty.
Źródło: