W obliczu wzbierającej fali trudności i nieszczęść nie bądźmy jak ci, którzy jej złorzeczą i dają się zatopić, bądźmy jak żołnierze, którzy dzielnie stawiają czoła i zwyciężają. W sercu może się wzbudzić wola walki. W umyśle przekonanie o zadaniu do rozwiązania. „Sternika najlepiej poznasz w czasie burzy, żołnierza – w ukropie walki”. Seneka, O Opatrzności, IV.5.
Zło czynione przez innych ludzi może być świetnym ćwiczeniem naszego charakteru. Jako wyzwania możemy też potraktować pokusy, na które nas życie wystawia. „Przeciwności są probierzem człowieka. Ilekroć w przyszłości spadnie na cię przeciwność, pomyśl sobie, że to […] mistrz zapaśników wyznaczył ci potyczkę z krzepkim młodzieńcem”. Epiktet, Diatryby, I.24.
„Bez przeciwnika marnieje dzielność, a wtedy tylko wychodzi na jaw, jaka jest wielka, jaka jej siła i sprawność, kiedy przez wytrzymałość pokaże, ile potrafi […] Nieważne, co znosisz, ale jak znosisz”. Seneka, O Opatrzności, II.3–4.
Szczególnej mobilizacji wymagać będą te przeciwności, które wydają się nam błahe i powszednie. Dlaczego one? Często łatwiej nam wziąć się w garść i stanąć na wysokości zadania, jeśli poprzeczka jest postawiona wysoko. Jeśli spotyka nas nieszczęście dużego kalibru – reagujemy proporcjonalnie do bodźca. W drobnych i częstych przeciwnościach łatwiej się znużyć i zaniedbać walkę. Poddanie się w walce z tym, co podtruwa nas powoli i po trochu, może okazać się zabójcze w skutkach. Musimy więc stawać do walki nie tylko z tym, co zdarza się od wielkiego dzwonu, ale też z tym, co codzienne.
„Jeśli mnie […] ktoś zaprawia w panowaniu nad gniewem, to czyż nie przynosi on mi przez to pożytku? […]. Z piekła rodem mój sąsiad? Dla siebie samego. Bo dla mnie to jest on dobry. Kształtuje on we mnie szlachetny sposób myślenia i sprawiedliwość”. Epiktet, Diatryby, III.20.
„Jakie korzyści daje zapaśnikowi to, że się zaprawia przed walką? Bardzo wielkie! Tak samo i mnie też szyderca zaprawia przed walką. Zaprawia on we mnie cierpliwość, zaprawia panowanie nad gniewem, zaprawia łagodność”. Epiktet, Diatryby, III.20.
Człowieka opanowanego i dojrzałego poznamy po czynach, po tym, co robi i jak się zachowuje, po jego reakcjach na to, co przynosi los. Życie jest jedynym sprawdzianem, jedynym testem dla naszych umiejętności.
„Kiedy przez jakiś przypadek tracisz ową pogodę ducha, to tak postępujesz jak zapaśnik, który po otrzymaniu kilku ciosów swoje sprawności szermiercze zarzuca do kąta. […] Co zatem w każdym twardym zdarzeniu losu mówić powinien ten, kto się zagłębiał w tajniki filozofii? – „Otom w tym właśnie celu się ćwiczył, otom się właśnie ku temu zaprawiał!”. Epiktet, Diatryby, III.10.