Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Sylwestrowy sukces Republiki boli mainstream. Sakiewicz: Przegrali pod każdym względem, czują wściekłość!

Choć sylwestrowa noc już za nami, emocje wokół niej wciąż rozgrzewają. Szczególnie mainstreamowe media, którym widocznie ciężko pogodzić się z sukcesem, jaki odniosła Republika i jej sylwestrowa impreza w Chełmie. Niemiecki portal onet.pl postanowił uderzyć w... wyniki oglądalności, wyraźnie nie rozróżniając tego, czym jest średnia oglądalność, a czym - wynik skumulowany. "Poziom niekompetencji przebił sufit. [...] Przegrali pod każdym względem, a teraz ból, żal i wściekłość" - komentuje w rozmowie z portalem Niezalezna.pl Tomasz Sakiewicz, szef Republiki.

Sylwester z Republiką
Sylwester z Republiką
Fot. Konrad Falecki - Gazeta Polska

Sukces Republiki

31 grudnia w Chełmie odbyła się wielka impreza sylwestrowa organizowana przez Republikę oraz lubelskie samorządy. Frekwencja na chełmskim rynku dopisała, uczestnicy wydarzenia bawili się w najlepsze, co było widać na relacji stacji, która transmitowała sylwestrową zabawę na żywo. 

Wczoraj, na podstawie nieoficjalnych ustaleń portalu blaskonline.pl, informowaliśmy Państwa, że transmisja z Wystrzałowego Sylwestra na Lubelszczyźnie z TV Republika, przyciągnęła przed ekrany 3 miliony widzów.

Dane Nielsena wskazują, że 31 grudnia Republika była najchętniej oglądaną stacją informacyjną w Polsce, osiągając 7,16 proc. udziału w rynku. Ale to nie wszystko. 

Oficjalne dane od Nielsen świadczą o tym, że nasze wstępne oceny oglądalności Wystrzałowego Sylwestra na Lubelszczyźnie w Chełmie, o których informował serwis blaskonline.pl, były… niedoszacowane. Z porannego raportu wynika, że skumulowana oglądalność naszej anteny w Sylwestra (RCH) wyniosła 4,8 miliona widzów (dokładnie 4.801.269 widzów). Jeśli dodamy do tego około 500 tysięcy widzów którzy przez całą noc obejrzeli nas na YouTube i kilkaset tysięcy widzów za granicą, których nie mierzy agencja badawcza jest jasnym, że naszą imprezę obejrzało grubo ponad 5 milionów widzów. Nasza konkurencja w tym czasie spała w nogach.

– przekazał dziś w mediach społecznościowych Michał Rachoń, dyrektor programowy Republiki.

Mainstream w natarciu

Sukces stacji, której oglądalność na przestrzeni ostatniego roku poszybowała do góry, osiągając kilkutysięczny procentowo wzrost, nie napawa optymizmem mediów mainstreamowym. Dziś niemiecki portal onet.pl postanowił uderzyć ponownie, odnosząc się do oglądalności Republiki właśnie 31 grudnia. Problem w tym, że dziennikarz piszący ów tekst nie dostrzega różnicy pomiędzy wynikiem skumulowanym a średnią oglądalnością. 

TV Republika poinformowała w swoich kanałach komunikacyjnych, że organizowany przez stację "Wystrzałowy sylwester na Lubelszczyźnie" obejrzało ok. 3 mln widzów. Według Nielsen Media widzów było zdecydowanie mniej — ok. 1,3 mln. Jako źródło swoich danych TV Republika podaje serwis blaskonline.pl, który należy do stacji. Telewizja Tomasza Sakiewicza odniosła się do badań Nielsena — ale tylko do tej części pokazującej wyniki stacji informacyjnych, wśród których TV Republika wypada korzystnie

– czytamy w publikacji Onetu.

Niezwłocznie skomentował ją Tomasz Sakiewicz, prezes Republiki.

Według Nielsena nasz koncert bez internetu obejrzało 4 mln ludzi. Mainstream w szoku, a Onet to już stan umysłu. Mylą średnią z wynikiem skumulowanym. Wynik skumulowany to ilość osób które włączyło koncert sylwestrowy.

– napisał na x.com.

"Przegrali, więc są wściekli"

Do kolejnego atakującego Sylwestra z Republiką artykułu niemieckiego portalu odnieśli się w rozmowie z portalem Niezalezna.pl szef stacji, Tomasz Sakiewicz, dyrektor programowy Michał Rachoń oraz szef wydawców - Jarosław Olechowski. 

Poziom niekompetencji dziennikarza piszącego w Onecie o danych oglądalności naszego sylwestra przebił sufit. Pomylił średnią oglądalność z wynikiem skumulowanym, czyli ilością widzów, którzy obejrzeli. My od początku staraliśmy się mówić o liczbie osób, które nas oglądały. Udowodnili swoje "chciejstwo" - koniecznie chcąc pokazać, że była mniejsza liczba oglądających. Realnie nasze wydarzenie obejrzało ponad 5 milionów ludzi, takie są dane Nielsena, a więc niezależne. W tych wynikach nie ma jeszcze innych platform streamingowych, poza YouTubem. Przebiliśmy bańkę. Co najmniej milion nowych widzów poznało nas właśnie za sprawą sylwestra. Zobaczyli, że jesteśmy normalni, podczas gdy TVN w sprzedaży nie robił żadnego koncertu. I to chyba boli ich najbardziej. Boli ich to, że my, mając dziesiątki razy mniej środków, jesteśmy w stanie zrobić coś, czego oni nie są w stanie wytworzyć, leżąc na pieniądzach. Ból, żal i wściekłość

– mówi nam Tomasz Sakiewicz.

"Idziemy jak burza"

Michał Rachoń uważa podobnie, wskazując, że "Sylwester tego roku to przewrót kopernikański na rynku telewizyjnym".

Okazało się, że telewizja informacyjna, jaką jest Republika, ma zdolność wejścia w przestrzeń, która do tej pory była zarezerwowana była wyłącznie dla postkomunistycznych elit. Tylko resortowe dzieci TVN-u i tego rodzaju klimatu mogły organizować tego typu masową rozrywkę. Fakt, że Republika osiągnęła tak duży sukces, powoduje, że ci ludzie, którzy przez lata żyli z tego rynku, poczuli się zagrożeni. My w ciągu roku zdominowaliśmy rynek informacyjny i idziemy po więcej! Wchodzimy w rozrywkę i nie zamierzamy się zatrzymywać. Już teraz pracujemy nad kolejnymi rozrywkowymi projektami. Powstają kolejne media, zajmujące się tą częścią tego medialnego spektrum w Polsce. Dzisiaj Republika uruchomiła swoją własną agencję radiową, która jest kolejnym naszym projektem. Idziemy jak burza i nie zatrzymamy się z uwagi na to, że nie podoba się to resortowym dzieciom

– przyznał w rozmowie z Niezalezna.pl.

"Jesteśmy potęgą"

Jarosław Olechowski, szef wydawców Republiki, przyznaje wprost: "atakują nas, bo się nas boją".

"Oszalały atak niemal z każdej sprawy - niezależnie od preferencji politycznych, kapitału, jaki reprezentują różne firmy, które nas atakują. Generalnie to pokazuje, że wszyscy obawiają się rosnącej potęgi Republiki. Tego, że oglądają nas miliony widzów. Ponad 5 milionów widziało nasz koncert sylwestrowy. Jest to ogromne uderzenie, ogromna siła. Jesteśmy mocnym graczem na rynku medialnym i pokazujemy, że potrafimy stawić czoła stacjom, które od lat działają. Te ataki pokazują skalę naszego sukcesu. Wiadomo, że nie atakuje się tych, którzy nic nie osiągnęli. Atakują nas, bo jesteśmy potęgą" 

– powiedział.

 



Źródło: niezalezna.pl, x.com, kultura.onet.pl

#Sylwester #republika #Polska #media

az