Mikołaj - syn białoruskiego przywódcy Aleksandra Łukaszenki, na graduację absolwentów przyszedł w... niebieskim garniturze. Nie byłoby w tym nic nietypowego, gdyby nie fakt, że jego koleżanka z klasy, która pozowała do zdjęć obok chłopaka, była ubrana w żółta sukienkę. Pół żartem, pół serio - internauci od razu "wyłapali", że są to kolory ukraińskiej flagi. Pojawiły się liczne komentarze..
Fotografię z uroczystej graduacji absolwentów opublikował ukraiński dziennikarz Wołodymyr Horkowenko. W opisie podkreślił to, co widać na zdjęciu - Mikołaj Łukaszenka był ubrany w niebieski garnitur, zaś koleżanka z klasy, która siedziała obok niego, miała na sobie żółtą sukienkę.
- Wydaje się, że jest to bardzo bezpośredni przekaz do wąsatego karalucha
– przyznał w opisie do zdjęcia autor.
Zdjęcie z synem Łukaszenki w żołto-niebieskich barwach zyskało w sieci dużą popularność. Internauci jednak są podzieleni. Część z nich uważa, że to rzeczywiście może być dyskretnie wyrażony gest solidarności z napadniętą przez Rosję Ukrainą, inni zaś twierdzą, że jest to po prostu zbieg okoliczności.
Atak, którego Łukaszenka nie był w stanie przewidzieć?
- ironizuje ukraiński portal U24.
Kolia będzie miał problemy
- podsycają internauci.
Lukashenko's son and his classmate came to the prom in outfits in the colors of the flag of Ukraine.
— U24 (@u24_news) June 13, 2022
In the photo, a young man in a blue suit is Kolya Lukashenko. Next to him is a girl in a yellow dress.
A front from which the mustached dictator did not expect an attack?😅 pic.twitter.com/STadFUiPpt
Jak twierdzi Łukaszenka syn ma samodzielnie wybrać swoją drogę, ale na pewno nie wybierze ścieżki politycznej. Młody Łukaszenka zniknął z przestrzeni publicznej w obliczu protestów na Białorusi w 2020 roku - wówczas miał się przenieść do Moskwy i kontynuować naukę w liceum pod innym nazwiskiem.