Z najnowszej, 40. edycji Monitora Rynku Pracy, wydawanego przez instytut badawczy Randstad, wynika, że w II kwartale br. do ścisłej czołówki zawodów poszukujących nowej pracy zaliczali się sprzedawca, inżynier i kierowca. Blisko 2/3 tych ostatnich deklarowało poszukiwanie pracy oraz „rozglądanie się za ofertami”, z czego 14% robi to czynnie, podobnie jak 18% inżynierów i aż 22% sprzedawców. Na jakie zagrożenia dla zdrowia narażeni są przedstawiciele zawodów najaktywniej szukających pracy?
Przedstawiciele wymienionych zawodów mogą być wystawieni na wiele czynników źle wpływających na zdrowie. Niektóre z nich mogą powodować długotrwałe problemy, a czasem nawet nieodwracalne skutki.
Wynika to z przymusowej, długotrwałej pozycji siedzącej i stresu, ale też z częstych urazów, jakie trapią przedstawicieli tej branży. Podobnie zresztą, jak inżynierów – wypadki i urazy na placach budów, w otoczeniu ciężkiego sprzętu, są dużym zagrożeniem. Inżynierowie cierpią też na choroby układu kostno-stawowego i krążenia. Z kolei sprzedawcy od lat należą do grupy podwyższonego ryzyka chorób zwyrodnieniowych kręgosłupa, wad postawy czy problemów z krążeniem.
- tłumaczy Xenia Kruszewska, Dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.
Kierowcy i inżynierowie muszą zmierzyć się z ryzykiem chorób krążenia i urazów. Z kolei sprzedawcy od lat są w grupie podwyższonego ryzyka wad postawy. Pracodawcy powinni zatem zwracać szczególną uwagę na zapobieganie tym problemom w ramach medycyny pracy i nie ograniczać się jedynie do odbywających się co kilka lat badań okresowych.
Pracodawcy nie mogą zapominać, że zdrowi pracownicy to podstawa funkcjonowania firmy. Odpowiednie dbanie o nich zwiększa efektywność pracy i zmniejsza też liczbę zwolnień lekarskich koniecznych do ratowania zdrowia. Dane GUS pokazują, że np. branża transportu charakteryzuje się wysoką absencją chorobową, z liczbą dni niezdolności do pracy wynoszącą ok. 37,5 (średnio na pracownika rocznie). Z danych ZUS wynika z kolei, że w 2019 r. choroby układu kostno-stawowego, mięśniowego i tkanki łącznej stanowiły w sumie 14,8 proc. wszystkich przyczyn zwolnień. Przeciętna długość tych ostatnich sięgnęła 11,4 dnia.
Pracodawcy powinni zwracać szczególną uwagę na zapobieganie problemom zdrowotnym w ramach medycyny pracy i nie ograniczać się jedynie do odbywających się co kilka lat badań okresowych. Profilaktyka to słowo-klucz w podejściu do zdrowia pracownika. Jednym z rozwiązań jest zapewnienie im stałego dostępu do sprawnie realizowanych świadczeń medycznych. Coraz więcej firm i ubezpieczycieli proponuje specjalne programy profilaktyczne zapobiegające chorobom zawodowym.
- wyjaśnia ekspertka.
Odpowiedni dobór świadczeń medycyny pracy może okazać się istotnym wsparciem w zmniejszaniu zachorowalności i chorobowości wśród pracowników oraz ograniczaniu liczby i długości zwolnień lekarskich. Wybierając odpowiedni program, należy brać pod uwagę nie tylko charakter wykonywanych przez pracowników obowiązków, ale również ich wiek. Warto też pamiętać, że zapewnienie pracownikom dostępu do badań i konsultacji specjalistycznych to jedynie część działań, jakie powinny podejmować firmy.