Pod koniec stycznia Hollywood obiegła wiadomość o rasistowskiej napaści na aktora. Wiele gwiazd wyraziło wtedy mocne wsparcie dla ofiary. Teraz okazuje się, że Jussie Smollett... sfingował napaść. Sam wysyłał do siebie maile z pogróżkami, a napastnikom zapłacił, by go zaatakowali.
Aktor serialu "Empire" Jussie Smollett wykorzystał rasizm do promowania własnej kariery. Zastanawiam się tylko, dlaczego? Dlaczego ktoś, zwłaszcza Afroamerykanin, wykorzystał symbol pętli, żeby rzucać fałszywe oskarżenia?
– oświadczył komisarz Eddie Johnson z policji w Chicago podczas konferencji prasowej.
Za napaść na siebie Smollett miał zapłacić dwóm mężczyznom 3,5 tys. dolarów.
Jak się okazało, Smollett nie był zadowolony ze swojej gaży i wymyślił historię o ataku
- dodał komisarz Johnson.
Aktor musi zapłacić 100 tys. dolarów za złożenie fałszywego zawiadomienia, ma również oddać swój paszport. Jak donosi E!News Smollett 2 godziny po opuszczeniu aresztu pojawił się już na planie serialu "Empire".