Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Lifestyle

Czy szagówki to kopytka? Odpowiedź jest prosta, ale nie zdradzaj jej w Poznaniu

Kopytka zna każdy. To klasyka polskiej kuchni. Ale jeśli znajdziesz się w Wielkopolsce i zamówisz kopytka, to możesz się lekko zdziwić. A jeszcze bardziej zdziwi się kelner. Bo tu nie ma kopytek, są... szagówki. Skąd ta różnica? Czy to tylko inna nazwa, czy może coś więcej?

Gotowane ziemniaki, trochę mąki, jajko, zagniatasz, kroisz, wrzucasz do wrzątku. Znasz? Na pewno. To kopytka! W Polsce chyba każdy zna to danie.

Reklama

Ale uwaga! Jeśli pojedziesz do Poznania i te kluski nazwiesz „kopytkami”, to reakcją możesz być mocno zaskoczony. Bo chociaż potrawa niemal identyczna, to różnica w nazwie ma znaczenie. Dla jednych to detal, dla innych element tradycji i historii. 

Skąd pochodzi nazwa: szagówki

Nazwa klusek - szagówki - pochodzi od regionalnego określenia „szag”, czyli ukos. W gwarze poznańskiej mówi się, że ktoś idzie „na szagę”, czyli idzie na skróty, po skosie. I właśnie tak kroi się te kluski, pod kątem, a nie prosto. To główna różnica między szagówkami a kopytkami. Bo sam przepis jest taki sam.

Szagówki są wielkopolską nazwą kopytek, ale dla wielu osób w tym regionie mają własny charakter. To danie, które pojawia się w domach od pokoleń. Nierzadko serwowane z zupą koperkową, ze zrumienioną bułką tartą, z cebulą i boczkiem. Choć w innych częściach Polski mówi się na nie „kopytka”, w Poznaniu ta nazwa brzmi raczej obco.

A dziś szagówki, czyli wielkopolskie kopytka, wracają do łask. Pokazują się coraz częściej w przepisach w internecie, w menu restauracji, także poza Wielkopolską. Ludzie szukają regionalnych smaków. Czegoś, co przypomni im dzieciństwo albo odkryje kulinarną nowość.

Z czym podawano szagówki? 

Jak najczęściej były serwowane w regionie, który dał im początek? Najpopularniejszych wariacji tradycja zna kilka. Jednym z najstarszych połączeń było to z zupą koperkową lub mleczną, jako "wkładka". Zazwyczaj szagówki gotuje się osobno, a potem zalewa gorącą zupą.

Mocno rozpowszechniona jest także wersja z masłem i bułką tartą. Taką rozgrzaną mieszanką polewa się kluski, które później rozpływają się w ustach. To minimum składników, ale maksimum smaku!

Wreszcie wersja na bogato, z cebulą i skwarkami. W takiej postaci serwowano szagówki w dni bez postu, gdy w domu było mięso. Niektórzy na pewno pamiętają, że ich babcia dodawała jeszcze jajko sadzone, albo kwaśne mleko do picia.

Szagówki zyskały ogromną popularność, bo kiedyś w kuchni polskich rodzin liczyło się to, co proste i tanie, a składniki łatwo dostępne. Często kluski powstawały bowiem z resztek ziemniaków, które zostawały z obiadu z dnia poprzedniego.

Przepis na szagówki - tradycyjne kluski z Wielkopolski

Składniki:

  • 1 kg ugotowanych ziemniaków (najlepiej z dnia poprzedniego)
  • około 200 g mąki pszennej (ilość zależy od wilgotności ziemniaków)
  • 1 jajko
  • szczypta soli

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

Przygotowanie:

  1. Ziemniaki dokładnie przepuść przez praskę lub rozgnieć tłuczkiem, aż nie będzie grudek. Najlepiej, jeśli są zimne – świeżo gotowane mogą sprawić, że ciasto będzie się kleić.
  2. Do ziemniaków dodaj jajko, mąkę i sól. Zagnieć ciasto – powinno być miękkie, ale dające się formować. Nie dosypuj za dużo mąki, bo kluski zrobią się twarde.
  3. Podziel ciasto na kilka części. Z każdej zrób wałek grubości palca.
  4. I teraz najważniejsze: pokrój wałki po skosie, „na szagę”, czyli pod kątem. Nie prosto, nie w kółka – szagówki mają być lekko romboidalne. To właśnie ten ukos sprawia, że nie są zwykłymi kopytkami.
  5. Gotuj w osolonym wrzątku. Wrzucaj partiami, delikatnie zamieszaj. Kiedy wypłyną na powierzchnię, gotuj jeszcze 1–2 minuty i wyjmij łyżką cedzakową.
     
Źródło: niezalezna.pl
Reklama