Gotowane ziemniaki, trochę mąki, jajko, zagniatasz, kroisz, wrzucasz do wrzątku. Znasz? Na pewno. To kopytka! W Polsce chyba każdy zna to danie.
Ale uwaga! Jeśli pojedziesz do Poznania i te kluski nazwiesz „kopytkami”, to reakcją możesz być mocno zaskoczony. Bo chociaż potrawa niemal identyczna, to różnica w nazwie ma znaczenie. Dla jednych to detal, dla innych element tradycji i historii.
Skąd pochodzi nazwa: szagówki
Nazwa klusek - szagówki - pochodzi od regionalnego określenia „szag”, czyli ukos. W gwarze poznańskiej mówi się, że ktoś idzie „na szagę”, czyli idzie na skróty, po skosie. I właśnie tak kroi się te kluski, pod kątem, a nie prosto. To główna różnica między szagówkami a kopytkami. Bo sam przepis jest taki sam.
Szagówki są wielkopolską nazwą kopytek, ale dla wielu osób w tym regionie mają własny charakter. To danie, które pojawia się w domach od pokoleń. Nierzadko serwowane z zupą koperkową, ze zrumienioną bułką tartą, z cebulą i boczkiem. Choć w innych częściach Polski mówi się na nie „kopytka”, w Poznaniu ta nazwa brzmi raczej obco.
A dziś szagówki, czyli wielkopolskie kopytka, wracają do łask. Pokazują się coraz częściej w przepisach w internecie, w menu restauracji, także poza Wielkopolską. Ludzie szukają regionalnych smaków. Czegoś, co przypomni im dzieciństwo albo odkryje kulinarną nowość.
Z czym podawano szagówki?
Jak najczęściej były serwowane w regionie, który dał im początek? Najpopularniejszych wariacji tradycja zna kilka. Jednym z najstarszych połączeń było to z zupą koperkową lub mleczną, jako "wkładka". Zazwyczaj szagówki gotuje się osobno, a potem zalewa gorącą zupą.
Mocno rozpowszechniona jest także wersja z masłem i bułką tartą. Taką rozgrzaną mieszanką polewa się kluski, które później rozpływają się w ustach. To minimum składników, ale maksimum smaku!
Wreszcie wersja na bogato, z cebulą i skwarkami. W takiej postaci serwowano szagówki w dni bez postu, gdy w domu było mięso. Niektórzy na pewno pamiętają, że ich babcia dodawała jeszcze jajko sadzone, albo kwaśne mleko do picia.
Szagówki zyskały ogromną popularność, bo kiedyś w kuchni polskich rodzin liczyło się to, co proste i tanie, a składniki łatwo dostępne. Często kluski powstawały bowiem z resztek ziemniaków, które zostawały z obiadu z dnia poprzedniego.
Przepis na szagówki - tradycyjne kluski z Wielkopolski
Składniki:
- 1 kg ugotowanych ziemniaków (najlepiej z dnia poprzedniego)
- około 200 g mąki pszennej (ilość zależy od wilgotności ziemniaków)
- 1 jajko
- szczypta soli
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Przygotowanie:
- Ziemniaki dokładnie przepuść przez praskę lub rozgnieć tłuczkiem, aż nie będzie grudek. Najlepiej, jeśli są zimne – świeżo gotowane mogą sprawić, że ciasto będzie się kleić.
- Do ziemniaków dodaj jajko, mąkę i sól. Zagnieć ciasto – powinno być miękkie, ale dające się formować. Nie dosypuj za dużo mąki, bo kluski zrobią się twarde.
- Podziel ciasto na kilka części. Z każdej zrób wałek grubości palca.
- I teraz najważniejsze: pokrój wałki po skosie, „na szagę”, czyli pod kątem. Nie prosto, nie w kółka – szagówki mają być lekko romboidalne. To właśnie ten ukos sprawia, że nie są zwykłymi kopytkami.
- Gotuj w osolonym wrzątku. Wrzucaj partiami, delikatnie zamieszaj. Kiedy wypłyną na powierzchnię, gotuj jeszcze 1–2 minuty i wyjmij łyżką cedzakową.