Stan Nowy Jork pozwał największego producenta e-papierosów w USA. Z informacji podanych przez agencję AP wynika, że władze stanowe obarczają go o wprowadzanie w błąd w kampaniach reklamowych, a w konsekwencji przyczynienie się do „epidemii vapowania” wśród młodzieży.
To już kolejny pozew skierowany przeciwko producentowi w USA. Zaledwie dzień wcześniej sprawę do sądu skierowały władze Kalifornii, a w maju 2019 roku władze Karoliny Północnej.
Nowojorska prokurator Letitia James twierdzi, że marketing największego amerykańskiego producenta e-papierosów skierowany jest do młodych ludzi i w sposób atrakcyjny przedstawia korzystanie z nich, minimalizując obecność nikotyny w tych produktach i pokazując je jako zdrowszą alternatywę dla tradycyjnych papierosów.
Pozew dotyczy także sprzedaży produktów nieletnim za pośrednictwem strony internetowej i firm trzecich.
Prokurator Letitia James powiedziała, że złożenie pozwu przyspieszyła śmierć 17-letniego chłopca z Bronksu, który zmarł w wyniku chorób związanych z „vapowaniem”, czyli paleniem e-papierosów.
Przez ich reklamy wielu młodych ludzi myślało, że e-papierosy są bezpieczne.
- powiedziała prokurator.
Z oświadczenia prokurator James wynika, że w USA ok. 4,1 mln uczniów szkół średnich i 1,2 mln młodszych uczniów korzysta z e-papierosów, a do największego w USA producenta należy 70 proc. rynku w tym kraju. W samym Nowym Jorku „vapuje” ok. miliona ludzi, z których 220 tys. nie ma ukończonych 18 lat.
W odpowiedzi na pozew firma napisała, że „chce zdobyć zaufanie społeczeństwa, współpracując z prokuratorami, organami nadzorczymi, pracownikami służby zdrowia i innymi zainteresowanymi w walce z korzystaniem z e-papierosów przez osoby nieletnie oraz przekonywaniem dorosłych palaczy do zrezygnowania z tradycyjnych papierosów”.
Reuters cytuje przeprowadzone niedawno badania, z których wynika, że produkty pozwanej przez władze stanu Nowy Jork firmy nadal wybiera prawie 60 proc. uczniów amerykańskich szkół średnich i 54 proc. uczniów gimnazjów korzystających z e-papierosów. Ponad 27 proc. uczniów szkół średnich przyznało się do korzystania z e-papierosa w ciągu ostatniego miesiąca.
Firma w ostatnich miesiącach przestała w USA sprzedawać wkłady o smaku mango i mięty, które - jak wynikało z badań - cieszyły się największą popularnością wśród nastolatków.
W USA w wyniku chorób układu oddechowego związanych z „vapowaniem” zmarły 42 osoby, odnotowano też blisko 2,2 tys. przypadków poważnych zachorowań.