Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Zaszyfrowany rękopis średniowieczny – tzw. Manuskrypt Wojnicza

Manuskrypt Wojnicza to jeden z najbardziej tajemniczych rękopiśmiennych zabytków średniowiecza. W 1912 r. amerykański antykwariusz i kolekcjoner, Polak z pochodzenia – Wilfried Voynich (Michał Habdank-Wojnicz) kupił rękopis od jezuitów z Villa Mondragone we Frascati pod Rzymem. Liczący kilkaset stron rękopis na pergaminie pozbawiony jest tytułu, nieznany jest także jego autor. Według specjalistów, pierwotnie manuskrypt zawierał 136 dwustronnie zapisanych kart, czyli 272 strony. Do dziś przetrwało 120 kart – są na nich rysunki przedstawiające niezidentyfikowane rośliny, diagramy astrologiczne i teksty w nieznanym języku, zapisane znakami. Manuskrypt znajduje się na stałe w magazynie biblioteki Beinecke na Yale University.

Po raz pierwszy w Polsce, w Poznaniu, zaprezentowano faksymile manuskryptu, czyli wykonaną ręcznie, dokładną naukową kopię tego dzieła. Manuskrypt badany był zarówno przez amatorów, jak i zawodowców zajmujących się łamaniem szyfrów. Do dziś nie wiadomo, jaka jest jego treść. Naukowcy nie są w stanie rozpoznać nawet języka, w jakim zapisana jest treść.

Pojawiają się także teorie, które wskazują, że tam nie ma żadnej treści, że to tylko przypadkowe fantazje. Natomiast jeżeli tam rzeczywiście jest jakiś tekst, to nadal nie wiadomo na bazie jakiego języka naturalnego on powstał. Pojawiają się hipotezy – od języków meksykańskich, poprzez łacinę, angielski, flamandzki, hebrajski, staromandżurski. (…) Bazując na ilustracjach, wiemy, że połowa dzieła dotyczy zielarstwa – to nie ulega wątpliwości, ponieważ połowa to rysunki roślin opatrzone jakimś opisem. Znajduje się tak również część poświęcona astrologii, są też elementy farmaceutyczne, oraz najdziwniejszy fragment, w którym przedstawione są „figurki kobiece” jakby w kąpieli.

– powiedział dr Rafał T. Prinke.

Kryptolog dr Marek Grajek podkreślił, że żadne z dotychczasowych prób rozszyfrowania manuskryptu nie zakończyły się żadnym znaczącym przełomem.

Wiemy, czym on nie jest, ale nie potrafimy przeniknąć, czym on właściwie jest. Sądzę, że czeka nas jeszcze wiele przygód z tym manuskryptem. (…) Skoro ludzka inteligencja do tej pory nie dała sobie rady, to cała nasza nadzieja w sztucznej inteligencji. To jest bardzo interesujący kierunek działania, ale z drugiej strony, sztuczna inteligencja nie bardzo jest w stanie dostrzec coś, czego nie ogarnęła wcześniej – przynajmniej, co do zasady – nasza normalna inteligencja. Sztuczna inteligencja zwiększa moc umysłu, natomiast nie zwiększa obszarów wiedzy. Jeżeli to zagadnienie, które jest przedmiotem manuskryptu, nie mieści się w zakresie naszej wiedzy, to sztuczna inteligencja nie pomoże.

– podkreślił Grajek, autor książek o Enigmie i polskich kryptologach.

Michał Wojnicz

Badania pergaminu, na którym spisano rękopis, przeprowadzone metodą datowania radiowęglowego  wykazały, że powstał między 1404 a 1438 r. Rok temu amerykańscy profesorowi Jules Janick i Arthur O. Tucker wydali książkę, w której dowodzą, że manuskrypt powstał w Meksyku. 

Prezentacja faksymile manuskryptu odbyła się w ramach trwających od piątku w stolicy Wielkopolski Poznańskich Targów Książki.

 



Źródło: dzieje.pl

#Manuskrypt Wojnicza #tajemniczy szyfr #nieznany język #średniowiecze

Magdalena Łysiak