Stacja TVN postanowiła przyciągnąć widzów nowym programem: spektakl „Pożar w burdelu - Fabryka patriotów” wyemitowany w poniedziałek owszem, wywołał poruszenie, ale najwyraźniej nie takie, na jakie liczyły władze stacji. Ze sceny padały przekleństwa i niesmaczne żarty, m.in. z martwych płodów i antysemityzmu. Gromy na TVN popłynęły z prawa i z lewa, nawet plotkarski portal Pudelek.pl ocenił widowisko jako "żenadę".
Fabuła „Fabryki patriotów” jest oparta na tym, że Burdeltata (grany przez Andrzeja Konopkę), szef „Pożaru w burdelu”, zostaje ministrem kultury i rozrywki w rządzie Mateusza Morawieckiego. W widowisku kpiono z niektórych inicjatyw rządu, m.in. programu 500+, a także tradycyjnych wartości.
- donosi portal wirtualnemedia.pl.
I nie byłoby w tym niczego niepokojącego (wszak każdy kabaret z definicji jest od tego, by patrzeć władzy na ręce), gdyby nie fakt, że twórcy spektaklu poszli o krok dalej, czyniąc widowisko niestrawnym, nawet dla sympatyków stacji. Ze sceny padały przekleństwa, a martwy płód zaśpiewał piosenkę (sic!). Odbyto również "wywiad" z Donaldem Trumpem (granym przez Andrzeja Seweryna), a piosenkę o hippisowskim przesłaniu zaśpiewała ... "Wanda, przyjaciółka papieża" (oczywiste nawiązanie do Wandy Półtawskiej). Oprócz Seweryna i Konopki, na scenie pojawili się też Katarzyna Kwiatkowska i - a jakże by inaczej! - Maciej Stuhr. Z kolei na widowni, w pierwszych rzędach widowisko oklaskiwały "gwiazdy" TVN: m.in. Piotr Kraśko, Katarzyna Kolenda-Zaleska, Karolina Korwin-Piotrowska i Magda Mołek.
A Ty? Chcesz być jak Kraśko? Zabierz żonę do burdelu! pic.twitter.com/h74bdS75PY
— Wojciech Mucha (@WojciechMucha) 27 lutego 2018
Jeszcze podczas emisji programu, w sieci zawrzało i pojawiła się masa negatywnych komentarzy na jego temat. Krytyka przyszła nawet z kierunku, którego włodarze stacji się nie spodziewali:
Ależ to jest słabe to co nadaje teraz TVN (Pożar w Burdelu „Fabryka patriotów”)
- napisał na Twitterze od lat związany z TVN dziennikarz i pisarz Tomasz Sekielski.
Ależ to jest słabe to co nadaje teraz TVN (Pożar w Burdelu „Fabryka patriotów”) ????????
— Tomasz Sekielski (@sekielski) 26 lutego 2018
Inni dziennikarze również potępili stację za tego rodzaju "rozrywkę":
Na widoni kabaretu "Pożar w burdelu" żebrała sie śmietanka TVN. Kto jeszcze pamięta Kasię Kolendę-najlepszą koleżankę biskupów z relacji z wizyt JPII w Polsce? A Kraśkę w Watykanie? Było, minęło. Dziś śmiejemy się z Wandzi Półtawskiej pic.twitter.com/0CzbP1yZDi
— Piotr Semka (@PiotrSemka) 27 lutego 2018
Żenujący poziom "Pożaru w burdelu" zaskoczył nawet zajmujący się skandalami w showbusinessie plotkarski portal ... Pudelek.pl:
Jeśli już nawet Pudelkowi brakuje słów, to znaczy, że coś jest na rzeczy. Pożar w Burdelu w poniedziałkowy wieczór w TVN. Dosłownie i w przenośni. pic.twitter.com/05ykWhL7Xr
— Marcin Makowski (@makowski_m) 26 lutego 2018
Naszym zdaniem najcelniej jednak "skomentował" sprawę jeden z rysowników...
Co ten TVN :/ #goorky #pozarwBurdelu pic.twitter.com/A21EdB1dnI
— goorsky.pl (@goorsky_pl) 26 lutego 2018