"Wyborcza" próbowała sprowokować Nosowską. A ona... pokazała klasę!

W piątkowej rozmowie dla "GW" Katarzyna Nosowska opowiada głównie o najnowszym solowym krążku, który ma dziś swoją premierę. 

Ten rok jest dla mnie szczególny. Po raz pierwszy w swoim życiu czuję, że mam jakąś sprawczość, że mogę wziąć za siebie odpowiedzialność. „Basta” jest natomiast zamknięciem pewnego etapu, najtrudniejszego w moim życiu. Te teksty pisałam niemal pismem automatycznym. Musiałam to zrobić, żeby z tym wszystkim skończyć. Musiałam to z siebie wyrzucić.

- mówi Nosowska o nowej płycie.

Niestety, jak to w "Gazecie Wyborczej", nawet wywiad z ciekawym artystą nie jest wolny od nawiązań do polityki. Tym razem jednak redaktor "GW" musiał się zdziwić. Mimo swojego prowokującego pytania, Nosowska nie dała się wciągnąć w polityczną dyskusję:

Rzadko przechodzisz na płycie z poziomu osobistego na ogólny, ale zdarza się: "Pnie się do góry mur, co nas różni", "Gilotynowanie jest już w planach". A tak bardzo nie chciałaś zabierać zdania w wojnie polsko-polskiej.

- pyta Nosowską Jarek Szubrycht. Odpowiedź Nosowskiej była tak stanowcza, że... dziennikarz skończył wywiad:

Ogromna jest ta presja, z każdej ze stron. A ja z uporem maniaka próbuję powiedzieć, że nie jestem w stanie stanąć po którejś ze stron tego muru, bo po żadnej z nich nie poczuję się u siebie.

- mówi Nosowska.

Mam wrażenie, jakby wszyscy byli w amoku, jakby się nażarli czegoś toksycznego. W obu obozach widzę te same wąskie źrenice. Nie chcę tak patrzeć na świat, to jest szaleństwo.

 - przekonuje wokalistka.

Agresja rodzi agresję. Nie można być tolerancyjnym tylko dla swoich. Nie wydaje mi się, że gdyby można było siłą, podniesionym głosem czy transparentem sprawić, żeby cokolwiek zmieniło się na lepsze. Nie ma w tym dla mnie miejsca.

- dodaje.

Płyta pt. "Basta" od dziś w sprzedaży. POSŁUCHAJ promującego ją singla "Nagasaki":

 

 

 

Źródło: "Gazeta Wyborcza", niezalezna.pl

#wyborcza #nagasaki #Basta #Kasia Nosowska