nagasaki
Reklama
Putin straszy w rozmowie z Macronem. Poruszył temat broni atomowej i nawiązał do... Hiroszimy i Nagasaki!
Szantaż energetyczny wobec Europy się nie powiódł, podobnie jak inwazja militarna na Ukrainę. Byłemu kagiebiście pozostały więc tylko pogróżki i straszenie atomem - w nadziei na to, że sojusznicy Ukrainy od niej się odwrócą. I właśnie tak należy odczytywać doniesienia, że podczas ostatniej rozmowy telefonicznej Władimir Putin miał powiedzieć Emmanuelowi Macronowi, iż Hiroszima i Nagasaki są dowodem, iż "nie trzeba atakować dużych miast, by wygrać". Pisze o tym dziś brytyjski "The Mail on Sunday".