Polskie \"Dzikie róże\" Anny Jadowskiej i amerykański \"Manchester by the Sea\" Kennetha Lonergana to laureaci \"Złotych Taśm\" za 2017 r. Obrazy wyróżnione przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich nagrodzono podczas poniedziałkowej gali w warszawskim kinie \"Kultura\". Niestety, wyjątkowa atmosfera kolejnego święta polskiego kina nie udzieliła się wszystkim - twórczyni nagrodzonych \"Dzikich róż\", odbierając wyróżnienie, nie omieszkała wyrazić swojego niezadowolenia z \"dobrych zmian\" w \"tym kraju\".
Wyróżnienia przyznało Koło Piśmiennictwa Filmowego Stowarzyszenia Filmowców Polskich, będącego polską sekcją FIPRESCI, prestiżowej Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych, a laureatów ogłoszono na początku stycznia.
Za najlepszy polski tytuł, który na ekrany kin trafił w 2017 r. uznano "Dzikie róże" Anny Jadowskiej. To historia młodej kobiety, Ewy, której życie wypełnia opieka nad dziećmi i zajmowanie się domem, w którym rodzina czeka na powrót pracującego za granicą męża i ojca. Osamotniona bohaterka wdaje się w romans z nastolatkiem, za co zapłaci wysoką cenę. Niestety, podniosła atmosfera nie udzieliła się twórczyni nagrodzonego obrazu, która odbierając wyróżnienie, poczyniła kilka aluzji co do sytuacji "w tym kraju":
Jest to bardzo ważne dla mnie wyróżnienie. Film miał naprawdę (...) bardzo wyboistą drogę. (...) Robiliśmy go sześć lat i teraz zastanawiam się czy w sytuacji, w której się znaleźliśmy, po tych wszystkich "dobrych zmianach", które nas dotyczą już bezpośrednio, udałoby się w ogóle taki film zrobić
- powiedziała Jadowska, odbierając nagrodę. Reżyserka wyraziła nadzieję, "że proste, małe filmy o zwykłych ludzkich dramatach nadal będą mogły być w tym kraju kręcone".
CZYTAJ WIĘCEJ: „Cicha Noc”: dlaczego bawi nas alkoholizm? RECENZJA
Stowarzyszenie zdecydowało się także wyróżnić dwa polskie filmy - "Cichą noc" Piotra Domalewskiego, uznaną za najlepszy obraz zeszłorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni oraz "Pewnego razu w listopadzie..." Andrzeja Jakimowskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Agata Kulesza w kontrowersyjnym filmie o... Marszu Niepodległości
Tytuł najlepszej produkcji zagranicznej przyznano obrazowi "Manchester by the Sea" Kennetha Lonergana z główną rolą Casey'a Afflecka, nagrodzonego za tę kreację Oscarem.
Uhonorowano także dwa obrazy zagraniczne - "Sieranevadę" Cristiego Puiu oraz "Klienta" Asghara Farhadiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Sieranevada": niczego lepszego w tym sezonie w kinie już nie zobaczymy. RECENZJA
"Złote Taśmy" są przyznawane nieprzerwanie od 1985 roku. Wcześniej polscy krytycy filmowi przyznawali Syrenki Warszawskie. Były wręczane w kategoriach najlepszy film polski, najlepszy polski film krótkometrażowy oraz najlepszy film zagraniczny. W zeszłym roku nagrodzono "Ostatnią rodzinę" Jana P. Matuszyńskiego, "Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego oraz "Patersona" Jima Jarsmusha.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Paterson”, czyli kino pełne poezji. Najnowszy film Jarmuscha to prawdziwa perełka