Tak w słowie wstępnym pisali redaktorzy książki „Genjusz Niepodległości”, której okładka ozdobiła pierwszą stronę dodatku „Gazeta Polska. Historia” zrealizowanego pod patronatem Poczty Polskiej, a poświęconego 150. rocznicy urodzin Marszałka.
W dodatku przeczytamy m.in. artykuł Tomasza Łysiaka o dzieciństwie Ziuka, pochodzeniu jego rodu i miłości do Matki. Szczególnie o niezwykłej więzi matki i syna oraz niezaprzeczalnym wpływie na ukształtowanie charakteru przyszłego wskrzesiciela Niepodległej, pisze autor:
Gdy Ziuk wracał ze szkoły do domu, zły i roztrzęsiony po kolejnych sporach z Rosjanami, kładł głowę na kolanach mamy. Ona uspokajał go gładząc po włosach i mówiąc: „Kochanie, na ziemi znajdziesz panów i niewolników. Ty będziesz panem… Nie dasz się pokonać, nie wolno ci nigdy zostać sługą i niewolnikiem!”. A gdy widziała, że dalej jest zły, dodawała: „Uspokój się, mój Ziuczku! Teraz się ucz i rośnij, a jak wyrośniesz – pomścisz!”.
Maria zmarła w 1884 r., w domu przy ulicy Miłosierdzia nad Wilenką. Została pochowana w Siguntach. Trumnę z jej ciałem przeniesiono na cmentarz na Rossie 12 maja 1936 r., w rocznicę śmierci Marszałka. Obok Matki spoczęło serce Ziuka – Wskrzesiciela Wolnej Ojczyzny. Na płycie wyryto słowa: „Matka i serce syna”.
Oprócz ukochanej Matki przy Piłsudskim zawsze trwały też inne kobiety, nie tylko te najbliższe żona i córki, ale i szereg bojowniczek wspierających jego walkę o wolną Polskę. Ich portrety kreśli Małgorzata Gmurczyk-Wrońska. I ona także cytuje słowa samego Komendanta, który zawsze podkreślał ogromną rolę kobiet w odzyskaniu Niepodległości.
Pierwsze poszły za nami kobiety. Kobiety odczuły silnie piękno życia, odczuły tę przekorę legionową, która szła wbrew całemu światu, która szła przebojem przeciw własnemu społeczeństwu (…). W ślad za nami, trop w trop za naszymi żołnierzami idą kobiety, oczarowane pięknem duszy, pięknem wartości moralnej.
Prof. Tomasz Panfil w artykule „Marzenie o Polsce wolnej i pięknej. Józef Piłsudski – romantyk i realista” przywołuje dwie przeciwstawne wypowiedzi Marszałka o sobie samym, który mówił: „… jestem człowiekiem realnym, biorę rzeczy tak, jak one są, a nie tak, jak chciałbym je widzieć…”; „…mnie łatwo przychodziło stworzenie sobie czaru życia. Mogłem z duszy swojej wysnuć najniemożliwsze bajki i myśli, jedynie dlatego, że dusza łatwo pod tym względem pracowała”. To chyba najlepsza charakterystyka Józefa Piłsudskiego – marzyciela i pragmatyka, idealisty i realisty, idealisty w marzeniach i czasem wręcz cynicznego realisty w działaniach – pisze Panfil i dodaje:
Wiele gorzkich słów wypowiedział Piłsudski pod adresem narodu polskiego, który jednocześnie ukochał najbardziej. Gorycz wypływała z niemożności pogodzenia się marzyciela, widzącego swych rodaków do wielkich rzeczy stworzonych, z codzienną tychże rodaków małostkowością i kłótliwością. We wspomnianym wywiadzie z 1917 r. stwierdzał: „Własną samodzielność naród nasz musi zdobyć za wszelką cenę. Uleczyć swoje choroby, poprawić złą budowlę, zdrowe rzeczy wznosić może tylko samo społeczeństwo. Można korzystać z nauk obcych, ze zdobyczy, które świat wytworzył, a które nas ominęły. Ale musimy omieć to w dalszym ciągu przerabiać. Polska musi się sama rozwinąć, musi czym prędzej objawić niezmożoną chęć rozwoju. Inaczej stać się może igraszką losu”.
Album „Genjusz Niepodległości” z 1928 roku, zaczyna się taką dedykacją dla Komendanta:
Niezłomnemu Bojownikowi Wolności, Wodzowi Legjonów Polskich, zwycięskiemu Obrońcy Europy przed nawałą wschodnią, Wskrzesicielowi i Budowniczemu Państwa Polskiego, Obrońcy Honoru Polski i Narodu, Mistrzowi Pracy twórczej – Józefowi Piłsudskiemu – poświęca tę książkę Komitet Redakcyjny.