Krzysztof Krawczyk spoczął na cmentarzu w Grotnikach k. Łodzi. W ostatnią drogę odprowadzili go bliscy, przedstawiciele władz państwowych, a także setki fanów. Kiedy trumna z ciałem Krawczyka opuszczała świątynię w Łodzi, rozległy się wielkie brawa. "Wyruszył parostatkiem w piękny rejs" - mówił biskup Antoni Długosz.
Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka rozpoczął się mszą świętą żałobną w Archikatedrze Łódzkiej.
- Krzysztof Krawczyk wyruszył parostatkiem w piękny rejs, statkiem na parę w piękny rejs. Najpiękniejszy!
- usłyszeliśmy w homilii. Po mszy świętej, gdy trumna z ciałem przemierzała karawanem ulice Łodzi, ludzie zatrzymywali się, by oddać hołd wielkiemu muzycznemu mistrzowi. Gdy jego ciało opuszczało świątynię, rozległy się oklaski. Żegnano go tak, jak na tysiącach koncertów, które zagrał w swoim życiu.
Biskup Antoni Długosz podczas uroczystości ostatniego pożegnania Krzysztofa Krawczyka na cmentarzu w Grotnikach zacytował słowa piosenki "To, co dał nam świat". Podkreślił, że dziś w niebiosach rozbrzmi inny przebój zmarłego - "Nie zostało nam już nic". Krawczyka pożegnał też ks. prał. Stanisław Jasionek, przyjaciel piosenkarza.
O tym, jak Polacy kochali Krzysztofa Krawczyka, można się przekonać też w mediach społecznościowych. Jego imię i nazwisko trafiło do trendów Twittera i jest odmieniane przez wszystkie przypadki.
,,Kochanemu chłopakowi- Twoja laleczka" na wieńcu od żony Krzysztofa Krawczyka
— KMSOV (@SzHolewa) April 10, 2021
Ryczę....
Piękna uroczystość żałobna, pożegnalna Krzysztofa Krawczyka ❤❤🙏🙏❤❤🙏🙏🌹🌹🌹🌹🌹 pic.twitter.com/OeoHEeB77Y
— JoLka z PoLSki ✝️ (@PolskaKobieta) April 10, 2021
Bardzo wzruszające te uroczystości pogrzebowe Krzysztofa Krawczyka.
— Ms. Eve (@Ms_Eve_) April 10, 2021
Można muzykę lubić, nie lubić, odeszła legenda jednak... Taki trochę fragment etykiet mojej młodości. Coraz bliżej w tamtą stronę... R.I.P.#krzysztofkrawczyk
Krzysztofa Krawczyka pożegnali także użytkownicy serwisu społecznościowego Albicla. Nie brakowało wspomnień i zdjęć związanych z królem polskiej sceny muzycznej. Rozbrzmiała też jego muzyka.
Krzysztof Krawczyk urodził się 8 września 1946 r. w Katowicach. Zadebiutował w 1963 r. w zespole Trubadurzy, a 10 lat później rozpoczął karierę solową. W latach 70. wylansował m.in. przeboje "Jak minął dzień", "Parostatek" i "Pamiętam Ciebie z tamtych lat".
Na początku lat 80. Krawczyk wyjechał na pięć lat do Stanów Zjednoczonych, gdzie koncertował w klubach Chicago i Las Vegas. Po powrocie do kraju w 1988 r. miał poważny wypadek samochodowy, co zmusiło go do wycofania się na pewien czas z życia artystycznego. Na początku lat 90. wrócił na krótko do USA, by nagrać w Nashville płytę "Eastern Country Album". W połowie lat 90. wrócił na stałe do Polski.
W 2000 r. wystąpił przed papieżem na Placu Świętego Piotra. W tym samym roku spotkał się z urodzonym w Sarajewie kompozytorem Goranem Bregowiczem, z którym nagrał płytę "Daj mi drugie życie" (2001). W 2002 r. ukazał się album Krawczyka "Bo marzę i śnię", a w kolejnych latach - m.in. "To, co w życiu ważne" (2004), "Tacy samotni" (2006) i "Nigdy nie jest za późno" (2009).
W 2008 r. Krzysztof Krawczyk obchodził 45-lecie swojej drogi artystycznej podczas Festiwalu Top Trendy w Sopocie. W październiku 2020 r. ze względów zdrowotnych i pandemii koronawirusa zawiesił działalność artystyczną. Zmarł w poniedziałek 5 kwietnia w Łodzi. Miał 74 lata.