Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

"Super Spark": małpa na gwiezdnej wojnie. RECENZJA

„Super Spark: Gwiezdna misja” to opowieść o chłopcu, który wyrusza w niebezpieczną drogę, by ocalić planetę i odnaleźć swoje miejsce w świecie. Animowana sensacja czerpiąca elementy choćby z „Gwiezdnych wojen” może się spodobać młodym miłośnikom filmów o bohaterach walczących ze złem. Wątpię jednak, by tytułowy Spark stał się postacią kultową na miarę herosów z komiksów Marvela.

youtube

Wszechmocny Generał Zong przejął kontrolę nad planetą Bana. Jego kolejnym celem jest opanowanie całego wszechświata. Jeżeli zdobędzie moc Krakena, będzie nie do pokonania. Zadziorny, rządny przygód Spark wyrusza w podróż, by uratować świat. Poznaje przy tym prawdę o swoim pochodzeniu – jest cudownie ocalonym księciem Bany. Odważny Spark czuje, że jako dziedzic jest odpowiedzialny za los mieszkańców swojej zniszczonej planety. W misji pomagają mu przyjaciele: zwinna Vix i niezdarny konstruktor Chunk. 

Od zawsze uwielbiałem i darzyłem wielkim uznaniem kosmiczne przygody. Pierwszy film, który zobaczyłem w kinie, to „Gwiezdne wojny”. Zrobił na mnie tak ogromne wrażenie, że uważam to za jedną z głównych przyczyn, dla których zająłem się robieniem filmów

– powiedział reżyser „Super Sparka” Aaron Woodley. To zdecydowanie widać. Elementów słynnej gwiezdnej sagi jest sporo. Autor czerpie też z legendy o królu Arturze, filmów karate i z chińskiej powieści „Wędrówka na Zachód”. To właśnie w chińskiej legendzie pojawia się małpi król. Spark też jest małpą, z ludzkimi cechami i wyglądem Volverine’a z serii o X-Menie. Szkoda że Woodley w tym filmie posłużył się postaciami zwierząt. Z ludzkimi bohaterami chyba łatwiej byłoby się utożsamić. Ale ich charaktery są czytelne. Dobry jest dobry, a zły jest zły. Akcja jest wartka i nie brakuje humoru.

Jessica Biel, Susan Sarandon, Hilary Swank i Patrick Stewart to aktorzy, którzy użyczyli głosów postaciom w oryginalnej wersji językowej. Sparka gra natomiast nieznany Jace Norman. W polskiej wersji jest odwrotnie. Drugoplanowe role grają doświadczeni, dobrzy, ale nie bardzo charakterystyczni aktorzy. Twórcy dubbingu postawili tu na głównego bohatera, któremu dali głos Antka Królikowskiego.

Momentami widziałem w nim siebie i to było szalenie zabawne

– powiedział aktor w wywiadzie dla „Gazety Polskiej Codziennie” zapytany o to, co sprawiło mu największą frajdę przy pracy nad Sparkiem. Słychać, że Królikowski świetnie czuje się w swojej roli i zaproszenie go do obsady było strzałem w dziesiątkę.
 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Aaron Woodley #Super Spark

Anna Krajkowska