Reżyser Jerzy Gruza został podczas dzisiejszych uroczystości pogrzebowych odznaczony pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla rozwoju polskiej kultury, za osiągnięcia w pracy artystycznej i twórczej. Order w imieniu prezydenta RP Andrzeja Dudy przekazał doradca prezydenta Tadeusz Deszkiewicz na ręce Pawła Gruzy, syna zmarłego. Uroczystości mają miejsce w Kościele Środowisk Twórczych na Placu Teatralnym w Warszawie. Ciało zmarłego spoczywać będzie na Powązkach Wojskowych w Alei Zasłużonych.
Prezydent Andrzej Duda w liście odczytanym przed mszą pogrzebową napisał, że "śmierć śp. Jerzego Gruzy oznacza symboliczne domknięcie pewnego rozdziału w dziejach polskiego filmu i teatru".
- Odszedł arcymistrz komedii, reżyser, scenarzysta, aktor. Przez całe swe twórcze życie dbał o to, by poprawiać nastrój Polakom, co zwłaszcza w czasach PRL-u nie było zadaniem łatwym" - podkreślił. Przypomniał, że Gruza "wyreżyserował niezwykle lubiane seriale i filmy, jak "Wojna domowa", "Czterdziestolatek", "Dzięcioł" - pełne inteligentnego humoru i ciepłej ironii, gdzie zagrała plejada polskich aktorów
- napisał.
- Jako artysta obdarzony nadzwyczajnym darem obserwacji stworzył wiele charakterystycznych postaci przezabawnych sytuacji i dialogów, które znane są pokoleniom widzów w różnym wieku i co najważniejsze mimo upływu lat wciąż śmieszą
- zauważył.
Dodał, że reżyser "jednocześnie realizował rozrywkę na wysokim poziomie połączoną z refleksją nad człowiekiem". W ocenie prezydenta, "ten swoisty i niepodrabialny fenomen zachwycał nas w licznych spektaklach telewizyjnych i teatralnych, słuchowiskach oraz musicalach, które przygotowywał".
- Żegnamy go dzisiaj ze smutkiem, ale jednocześnie pamiętając o wszystkich wspaniałych dziełach, które nam pozostawił i z przekonaniem, że będą one bawić i wzruszać w przyszłości
- dodał.
- W imieniu Rzeczpospolitej pragnę wyrazić uznanie dla tych wszystkich dokonań i uhonorować śp. Jerzego Gruzę Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za znamienite zasługi dla polskiej kultury
- poinformował.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego przypomniał w liście odczytanym przez wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego Pawła Lewandowskiego, że zmarły artysta był także wieloletnim dyrektorem Teatru Muzycznego w Gdyni.
- Wspominając tak wszechstronnego artystę, jego talent i dokonania nie sposób uniknąć wzniosłych i patetycznych sformułowań. Jednakże trzeba mieć świadomość, jak delikatna jest to materia, pamiętając o tym, że Jerzy Gruza swoim znakiem firmowym uczynił żartobliwe puentowanie rzeczywistości oraz bezkompromisowe, aczkolwiek subtelne rozprawianie się z absurdami
- podkreślił Gliński.
Przypomniał, że zmarły artysta tworzył dzieła komediowe, "w których nie bał się ironizować z polityki i narodowych przywar zarówno w czasach głębokiego PRL-u, jak i po transformacji ustrojowej".
Jerzy Gruza zmarł 16 lutego. Miał 87 lat.